W sobotę w centrum Sztokholmu około stu osób wzięło udział w manifestacji o nazwie "demonstracja ludu", której uczestnicy wyrażali swój sprzeciw wobec przyjmowania przez Szwecję uchodźców - Polskie Radio.
Na miejscu pojawiła się także 200-osobowa kontrdemonstracja. Między grupami doszło konfrontacji. Interweniowała policja.
Cztery osoby zostały poturbowane. Funkcjonariusze zatrzymali trzech Polaków.
Jak podała gazeta "Aftonbladet", Polacy mieli na sobie chusty i czapki z napisem Lech Poznań oraz trzymali polskie flagi. Przynajmniej jeden z nich jest powiązany ze szwedzkim nacjonalistycznym ruchem "Nordycka Młodzież" ("Nordisk Ungdom").
Policja przekazała, że osoby te mają po 23 lata, mieszkają i pracują w Szwecji.
Polacy zostali przesłuchani i wypuszczeni na wolność. W sprawie prowadzone jest dochodzenie. Albin Näverberg ze sztokholmskiej policji poinformował, że funkcjonariusze próbują ustalić, dlaczego doszło do użycia przemocy.
Nie wiadomo, czy wobec trójki zatrzymanych zostaną podjęte dalsze kroki.
bjad/polskie radio