Witold Jurasz, dziennikarz, publicysta, a także prezes zarządu Ośrodka Analiz Stategicznych w mocnych słowach zwrócił się do dziennikarzy portalu NaTemat.pl.

Jurasz opublikował na swoim koncie na Facebooku tekst, w którym opisywał, czemu odmówił wywiadu portalowi Tomasza Lisa.

"Nie Drodzy Państwo. Chcecie cytować? Voila. Ale wywiadu Wam nie dam. A jak chcecie tekst to tylko za pieniądze. I tanio nie będzie. Nie będzie, bo mam dobre pióro i znam się na tym, o czym piszę. Ale Wam policzę podwójnie. Bo nie chcecie mnie jako publicysty ani eksperta, ale jako politycznej prostytutki, którą będziecie mogli wykorzystać" - pisał Jurasz.

Przyznał, że dziennikarze portalu Lisa zwracali się do niego z prośbą o wywiad, jednak odmówił. Przypominał przy tym swoje doświadczenie sprzed paru lat, gdy chciał prowadzić blog na NaTemat.pl, jednak odmówiono mu ze względu na nieodpowiednie poglądy.

"Okazało się, ze redakcja portalu, w którym publikuje 900 autorów, moją propozycję odrzuciła. Wolny rynek. Trudno mieć jakiekolwiek pretensje. No prawie. Usłyszałem otóż od miłej pani z portalu, że skoro krytykuję PO to trudno, bym został zaakceptowany jako autor. A ja PO czasem krytykowałem. A czasem pisałem, że PO ma rację. To NaTemat, a nie ja miała problem z różnorodnością poglądów. Mi się zawsze wydawało, że warto, by ludzie się ze sobą spierali. Okazało się, że nie warto" - napisał Witold Jurasz.

 

przk/Facebook