Paweł Kukiz szczegółowo poinformował swoich wyborców, z jakiego powodu trafił do szpitala i jaki jest jego stan zdrowia. Nie uniknął przy tym wpadki w stylu Kingi Rusin.

"Wszystkich tych, którzy w komentarzach pod artykułami z informacją o moim pobycie w szpitalu życzą mi jak najgorzej, spodziewają rychłego zgonu, diagnozują ćpanie, przepicie, itp. sprawy, muszę zmartwić... Będę żył, czuję się coraz lepiej, bronchoskopia nie wykazała nowotworu, a pani doktor pochwaliła, że przeszedłem te badania bardzo dzielnie. Ponieważ obywatel powinien znać stan zdrowia posła, to informuję o zmianach miażdżycowych i zaburzeniach czynności wentylacyjnej. Ale to już rezultat PESEL, papierochów i 'energetyków'. I do wyleczenia"- poinformował na Facebooku. Jak dodał, przebywa w szpitalu MSWiA, pochwalił się również skromną, szpitalną kolacją. W komentarzach Kukiz otrzymał liczne życzenia powrotu do zdrowia. Jeden z wpisów był szczególnie ciekawy... Internauci zwrócili uwagę na fakt, że poseł najprawdopodobniej zapomniał się przelogować...

Paweł Kukiz w ubiegłym tygodniu zgłosił się na badania. Współpracownicy posła poinformowali, że jego stan zdrowia pogorszył się z powodu stresu, przepracowania, nałogu nikotynowego i dużej ilości napojów energetycznych. Jak widać, muzyk i założyciel partii Kukiz'15 sam potwierdził przyczynę. 

yenn/Twitter, Facebook, Fronda.pl