Najwyższy sąd cywilny Szkocji orzekł, że wprowadzony w związku z pandemią koronawirusa zakaz kultu publicznego był niezgodny z prawem. - Sąd uznał to, czego nie uznał rząd, że wolność religii i przekonań to prawo człowieka, zasługujące na najwyższą ochronę - powiedział w związku z tym Ryan Christopher z chrześcijańskiej grupy prawników ADF UK.

W związku z pandemią rząd Szkocji zdecydował o całkowitym zamknięciu kościołów. Tej decyzji sprzeciwił się ks. Tom White z kościoła pod wezwaniem św. Alfonsa w Glasgow. Następnie dołączyło się do niego 20 szkockich przywódców religijnych.

Ks. White zdecydował się pozwać szkocki rząd z inspiracji swoich parafian. Opisał ich jako "pogrążonych w żałobie".

Dzień przed ogłoszeniem opisywanego wyroku, rząd Szkocji zdecydował o ponownym otwarciu kościołów z limitem 50 osób na nabożeństwo.

- Sąd zrozumiał podstawową potrzebę ochrony nie tylko fizycznego i materialnego zdrowia naszego społeczeństwa, ale także jego potrzeb duchowych i dlatego uchylił nieproporcjonalny, niepotrzebny i niezgodny z prawem ogólny zakaz publicznego kultu. Ta decyzja podkreśla znaczenie roli Kościoła w społeczeństwie. Teraz możemy ufać, że nasze kruche i zdewastowane społeczności już nigdy nie pozostaną bez Kościoła jako źródła nadziei, pocieszenia i niezbędnego duchowego pokarmu w czasach kryzysu. Jestem wdzięczny całej Szkocji i tym spoza niej, którzy zaoferowali wsparcie finansowe w mojej sprawie i wiernie modlili się ze mną o ponowne otwarcie drzwi kościoła. Dzięki Bogu za tę wspaniałą wiadomość! - tak wiadomość o wyroku skomentował ks. Tom White.

jkg/vaticannews