- Tezy, które są stawiane podczas konferencji prasowych przez te panie, to są tezy, które mają charakter skrajnie lewicowy, lewacki powiedziałbym, marksistowski. To jest powtórka z komuny – stwierdził dzisiaj na antenie radiowej jedyni szef MON Mariusz Błaszczak.

W niedzielę „Strajk Kobiet” ogłosił wstępny skład tzw. Rady Konsultacyjnej, w do której został włączony miedzy innymi europoseł Platformy Obywatelskiej Michał Boni. Warto przy tym przypomnieć, że Boni był kiedyś agentem Służby Bezpieczeństwa zarejestrowanym w archiwum IPN jako TW „Znak”.

Obecnie w jej skład wchodzą: Barbara Labuda, Beata Chmiel, Danuta Kuroń, Jacek Wiśniewski, Robert Hojda, Monika Płatek, Michał Boni i Piotr Szumlewicz, a skład ten może być rozszerzany.

Błaszczak o radzie powiedział:

Powstało coś takiego, to jest ośmieszające. Ze względu chociażby na wiek ludzi, którzy weszli do Rady Konsultacyjnej i ze względu na wiek protestujących. To jest olbrzymia różnica.

Zauważył także:

- Ci, którzy weszli do Rady Konsultacyjnej mogą być dziadkami tych, którzy protestują. Trudno brać ich za ludzi, którzy reprezentują protestujących.

Dodał także:

- No i te tezy, które są stawiane podczas konferencji prasowych przez te panie, to są tezy, które mają charakter skrajnie lewicowy, lewacki powiedziałbym, marksistowski. To jest powtórka z komuny

 

mp/polskie radio/300polityka