Chcemy uniknąć narodowej kwarantanny” – powiedział szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

W rozmowie na antenie radiowej „Jedynki” podkreślił, że byłoby to ogromnym obciążeniem dla polskiej gospodarki. Dodał też, że całkowity lockdown nie jest nieuchronny, a liczba osób które trafiają do szpitali z powodu zakażenia koronawirusem spadam.

Dworczyk zaznaczył również, że wciąż rozbudowywana jest baza łóżek dla pacjentów zakażonych koronawirusem - tak w szpitalach tradycyjnych, jak i tymczasowych. Dodał jednak też, że problemem jest zbyt mała ilość personelu medycznego i dlatego wprowadzane są różnego rodzaju rozwiązania ustawowe mające ułatwić funkcjonowanie lekarzy czy pielęgniarek.

Rząd, jak podkreślił szef KPRM, robi wszystko aby uniknąć zamknięcia gospodarki, co jego zdaniem jest nadal możliwe, choć istnieje realne ryzyko konieczności wprowadzenia pełnego lockdownu. Dalej dodał:

Jeżeli nastąpi przekroczenie liczby 70-75 osób zakażonych na 100 tys. mieszkańców przez siedem dni – wtedy będziemy musieli się liczyć z narodową kwarantanną”.

dam/PR1,Fronda.pl