„Unia Europejska w pewnym stopniu przejawia gotowość szerszego otwarcia drzwi dla Białorusi, a nasz kraj zainteresowany jest rozwojem współpracy handlowej i gospodarczej z nią”, powiedział minister spraw zagranicznych Władimir Makiej na antenie kanału „Białoruś-1” wieczorem 4 września.

Według szefa resortu dyplomacji, gotowość do bardziej otwartej współpracy między UE a Białorusią przejawia się przede wszystkim w dwustronnej współpracy z europejskimi instytucjami finansowymi. Przykładem jest choćby kooperacja z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju, które realizują na Białorusi szereg projektów. Jak podkreślił Makiej, nie chodzi tylko o współpracę z prywatnymi przedsiębiorstwami, ale także uczestnictwo tych instytucji w projektach o znaczeniu krajowym.

Makiej zauważył, że Unia Europejska jest drugim po Rosji, najważniejszym partnerem gospodarczym Białorusi.

„My jesteśmy po prostu zobowiązani mieć z nią dobre stosunki” – powiedział.

„Trzeba zrozumieć, że dzisiaj Unia Europejska wobec Białorusi nie podejmie żadnych dyskryminujących kroków i prowadzi taką samą politykę, jak wobec innych podobnych krajów, z wyjątkiem tych, z którymi zawarła jakieś preferencyjne umowy. Zadaniem Białorusi jest dziś aktywne promowanie swoich produktów na rynku europejskim.” – uważa minister.

Makiej przyznał, że kiedy rozmowy przechodzą na temat rozwoju współpracy handlowej i gospodarczej, nadal dają się odczuć pewne niuanse związane z polityką. Minister jest jednak przekonany, że w tym roku Białoruś będzie w stanie podpisać porozumienie z Unią Europejską w sprawie priorytetów partnerstwa na lata 2018-2020.

„Ale kiedy pracowaliśmy na początkowych etapach tego dokumentu, widzieliśmy, że niektóre kraje próbowały wstawiać fragmenty związane z tematem praw człowieka, pojawiało się tło polityczne. Dla nas było to nie do przyjęcia, musimy wychodzić z narodowych interesów. Oczywiście, jeśli Unia Europejska podejmie jakieś kroki w pewnych sferach, jesteśmy również gotowi podjąć odpowiednie kroki w tym kierunku. Ale nie pójdziemy na kompromis z zasadami i nie pójdziemy na smyczy poszczególnych krajów, które próbują wywierać presję na Białoruś” – stwierdził Makiej.

źródło: Kresy24.pl