Zmiany konstytucyjne w Polsce powinny doprowadzić do stworzenia jednego, silnego ośrodka władzy wykonawczej - brzmi konkluzja ankiety sporządzonej przez ekspertów na zleceni Prawa i Sprawiedliwości.

Ankietę przedstawiono w poniedziałek z udziałem najwyższych władz PiS, podaje ,,Rzeczpospolita''. W praktyce chodzi o stworzenie jednego z dwóch systemów: kanclerskiego bądź prezydenckiego, tak, by zlikwidować tak zwane ,,pęknięcie egzekutywy'', czyli podział władzy wykonawczej między rząd a prezydenta.

W praktyce w polskich warunkach najłatwiej byłoby wybrać system kanclerski. Oznaczałoby to bardzo duże wzmocnieni władzy premiera nad ministrami i ograniczenie wpływów prezydenta. ,,Prezydent miałby wciąż ogromne możliwości uczestniczenia we władzy, ale byłaby wynikiem nie jego kompetencji, ale statusu głowy państwa, umiejętności politycznych, autorytetu'' - powiedziała prof. Anna Łabno z Uniwersytetu Śląskiego.


Uczona wskazała jednak, że Polaków prawdopodobnie nie byłoby łatwo przekonać do takiego rozwiązania, bo w wyborach prezydenckich uczestniczy się w naszym kraju tłumnie i chętnie. Alternatywą byłoby więc zbudowanie systemu prezydenckiego na wzór Stanów Zjednoczonych, co zaproponował jeden z ekspertów, jak podaje ,,Rzeczpospolita''.


Wielu z ankietowanych specjalistów proponowało zmniejszenie liczby parlamentarzystów na przykład do 300 posłów i 70 senatorów. Jeden z ekspertów, prof. Wojciech Orłowski z UMCS, zaproponował też przydanie rządowi możliwości wydawania rozporządzeń z mocą ustawy w sprawach gospodarczych.

Dokument ekspertów powstawał przez dwa lata. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił się o jego przygotowanie celem rozpoczęcia dyskusji o zmianie konstytucji. Tekst liczy aż 260 stron.

mod/rzeczpospolita