„Doszło dzisiaj nad ranem do zapowiadanych nalotów na bazy syryjskie produkcji i magazynowania broni chemicznej. W tej akcji wzięły udział wojska USA, UK i Francji. Zakres ataku miał charakter dość ograniczony; czekamy na szczegóły dotyczące zniszczeń. Dlaczego o tym piszę?” - czytamy we wpisie Włodzimierza Gójskiego na facebooku.
Sprawę uderzenia na pozycje Asada Gójski komentuje w ten sposób:
„Piszę, ponieważ militarny sukces samego ataku prawdopodobnie nie będzie stanowił przełomu - przełomem jest na pewno fakt aktywnej roli w ataku sił aż trzech państw, z których udział opornej dotychczas Francji jest szczególnie cenny. Sukces dyplomacji amerykańskiej, szczególnie Pana Prezydenta Trumpa jest więc w tym zakresie niewątpliwy”.
Na koniec podkreśla słusznie:
„Koalicja przeciwko awanturnictwu Rosji została w ten sposób istotnie powiększona i będzie stanowiła groźne dla niej memento. Wygląda na to, że okres bezkarności rosyjskiego antycywilizacyjnego awanturnictwa zostanie co najmniej czasowo powstrzymany”.
dam/facebook,Fronda.pl