Raper pokazał, że o Bogu i życiu można rymować nie tylko na smętnych samplowanych wolnych podkładach. To po prostu buja głową a zarazem zawiera w sobie prawdziwy przekaz! Bęsiu zaprezentował się szerszej publice wydając w zeszłym roku „Paruzję”. Był to projekt, który właśnie próbował połączyć Dobrą Nowinę z „tłustym brzmieniem”, opowiedzieć młodym o miłości do Jezusa a zarazem rzucić na ulicę coś co rozbuja „projekty”. „Paruzji”, jednak czegoś brakowało. Właśnie jakości podkładów rodem z „Syna Gromu”. Tak jak w pierwszej scenicznej odsłonie raper pozapraszał wielu gości z całego świata tak w „Synie” postawił na spójność. I zdecydowanie słychać nową jakość!

 

„To leci w miasto/nasz Bóg jest Prawdą/Krzyczymy twardo: Chrystus zwyciężył śmierć!” - usłyszymy w refrenie kawałka „Prawda”, co najlepiej oddaje ducha albumu. Jest to kompilacja utworów z których dowiemy się, że Bóg daje prawdziwą siłę i z jego pomocą jesteśmy w stanie zwyciężyć. Słychać, że Bęsiu dąży do takiego brzmienia jakie osiągają najlepsi twórcy chrześcijańskiego rapu ze Stanów: Lecrae, Tedashii czy The Ambassador. A to wróży naszej gospel hip-hopowej scenie jak najlepiej. Całość albumu do odsłuchu pod: www.youtube.com/lukaszbes

 

Zapraszam również do obejrzenia drugiego klipu promującego mixtape:

 

www.youtube.com/watch?v=iwPrEkxrYeY

 

Michał Zawisza Bruszewski