Podczas kolejnego dnia pracy sejmowej komisji śledczej do spraw Amber Gold, zeznania złożyło dwóch świadków: Krzysztof Kuśmierczyk oraz Piotr Pisarek. 

Obaj pełnili funkcje dyrektorów departamentów w piramidzie finansowej założonej przez Marcina P. Krzyszrof Kuśmierczyk, były dyrektor biura bezpieczeństwa Amber Gold zeznawał, że w starej centrali spółki dostęp do sejfu mógł odbywać się bez jego obecności. Świadek nie wiedział, komu zarząd powierzał klucze do sejfu. Jak wskazywał Kuśmierczyk, Marcin P. osobiście odbierał złoto z Banku BGŻ, a decyzje dotyczące działalności swojej firmy podejmował sam.

Z kolei Piotrowi Pisarkowi podlegał departament techniczny Amber Gold. Pisarek rozpoczął współpracę z piramidą finansową w kwietniu 2012 r. Świadek złożył wniosek o anonimowość, ponieważ "boi się o zdrowie i życie". Komisja odrzuciła jego wniosek. 

Według zeznań drugiego świadka, pracownicy spółki Marcina P. w lipcu 2012 r. czuli się podsłuchiwani. Jak mówił Piotr Pisarek, po wejściu ABW do siedziby Amber Gold, nabrał pewności, że firma jest piramidą finansową. Jednocześnie zaprzeczył, zapytany, czy miał jakąkolwiek wiedzę na temat wyprowadzania pieniędzy z firmy. 

Kolejni dwaj świadkowie mają być przesłuchani jutro. Mowa o Michale Forcu- byłym członku rady nadzorczej piramidy finansowej P. oraz byłym dyrektorze biura szkoleń spółki, Mirosławie Ciesielskim.

yenn/DoRzeczy.pl, Fronda.pl