Ich jedyne konkretne zapewnienie jest takie, że wszystko, co PiS przez lata buduje, zlikwidują jedną ustawą – tak o obietnicach Platformy powiedział Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości. Skomentował również brak programu wyborczego Rafała Trzaskowskiego : „Sugerują, że zrobią to przed drugą turą (…)Nie wierzę, że nawet wtedy coś ogłoszą”.

Gość TVP INFO stwierdził, że PO jak żadna inna partia skompromitowała się nie dotrzymując wielu swoich deklaracji. Przykładem jest właśnie prezydent Trzaskowski, który do tej pory na 77 obietnic zrealizował zaledwie kilka.

Suski zauważył, że dzisiejsza kampania opiera się w dużej mierze nie na deklaracjach i programie, ale na marketingu politycznym. Powiedział: „Traktują Rafała Trzaskowskiego jako produkt marketingowy. Ładne opakowanie i pudełko, a w pudełku zupełna niespodzianka. Później okaże się, że to opakowanie jest zupełnie puste. Nie będzie tam nic, co poprawi życie Polaków. Ale Platformie wystarcza, że z zewnątrz wygląda to interesująco i kolorowo”.

Zaznaczył, że z taką sytuacją mamy do czynienia w Warszawie. Stąd dzisiejsza propozycja premiera Morawieckiego ws. modernizacji stołecznego stadionu „Skry”. Marek Suski przywołał także inną sytuację, w której prezydent Trzaskowski kiepsko sobie radził: „To ważna deklaracja i nie pierwszy taki przypadek. Wszyscy pamiętamy katastrofę ekologiczną i spuszczenie do Wisły miliardów metrów sześciennych fekaliów. Wtedy również Rafał Trzaskowski rozkładał ręce, jakby mówił: rządzie ratuj”.

Polityk podsumował postawę Platformy: „Gdy tylko polityk PO z czymś sobie nie radzi, swój wzrok kieruje w stronę rządu. Gdyby został prezydentem, tak samo wyglądałaby jego kadencja”.

ks/ TVP INFO