W artykule w niemieckim dzienniku Sueddeutsche Zeitung zawarto sugestię, aby inne kraje UE (w tym Niemcy) pozwały Polskę przed TSUE w sprawie praworządności. Za wzór podano skargę, jaką Czechy skierowały przeciwko Polsce w związku z kopalnią w Turowie.

"Celem ideologów z obozu Kaczyńskiego jest likwidacja niezależnego sądownictwa i realizacja modelu „wulgarno-demokratycznego”. Kryzys nie jest wewnętrzną sprawą polską. Europa musi się bronić" - pisze autor artykułu Wolfgang Janisch.

Zdaniem Janischa Komisja Europejska zbyt długo zwlekała z wytoczeniem przeciwko Polsce ciężkiej artylerii w postaci groźby zablokowania wypłaty środków z Funduszu Odbudowy.

"Wydaje się, że jak na razie dyplomacja, wyroki, sankcje nie przyczyniły się do rozwiązania polskiego kryzysu" - twierdzi Janisch.

Autor wysunął następnie tezę, że kryzys w sprawie praworządności nie jest wcale wyłącznie polskim problemem. "Radykalno-konserwatywni ideolodzy wokół Jarosława Kaczyńskiego uznali likwidację niezależnego wymiaru sprawiedliwości za główny cel swoich 'reform'" - twierdzi Janisch.

"Zniszczenie praworządności w kraju członkowskim UE, w dodatku dużym, jest przede wszystkim kryzysem europejskim na znaczną skalę. Europa musi przeciwstawić się temu rozpadowi wszystkimi siłami" - czytamy w artykule.

Janisch spytał następnie, dlaczego inne kraje UE, wzorem Czech, nie wnoszą skarg przeciwko Polsce w sprawie praworządności. Przyznał jednak, że wniesienie takiej skargi przez Niemcy byłoby sprawą "drażliwą" i "historycznie skomplikowaną".

"Praworządność w Polsce nie jest jej wewnętrzną sprawą. To, czy UE jest wspólnotą państw prawa, czy nie, dotyczy wszystkich 27 członków" - wskazuje Janisch.

"Partia rządząca PiS wkroczyła na drogę prowadzącą do demokracji nieliberalnej, to znaczy w kierunku wulgarno-demokratycznego modelu, w którym wola większości stoi ponad elementarnymi gwarancjami praworządności. Największym czynnikiem zakłócającym działanie takiego systemu jest niezależny wymiar sprawiedliwości" - twierdzi publicysta. Niezależne sądownictwo to jego zdaniem największy bastion liberalnej demokracji.

Autor przypomniał także o atakach na sądownictwo na Węgrzech i w Austrii.

jkg/deutsche welle