Rosja jest ogromnie niezadowolona z podpisania wstępnego porozumienia z Iranem - ocenie Stratfor. Zdaniem centrum analitycznego nie należy przejmować się pozytywnymi wypowiedziami prasowymi, jakich udzielił po rozmowach w Lozannie Sergiusz Ławrow. Tak naprawdę Rosja zdecydowanie nia ma z czego się cieszyć.

Jeżeli porozumienie, które zakłada ograniczenie programu atomowego przez Teheran, dojdzie do skutku, to pozycja Rosji może zostać zachwiana. Doprowadzi do tego zniesienie sankcji nałożonych przez Zachód na Iran, które spowoduje z kolei możliwość kupowania z Iranu surowców naturalnych, przede wszystkim ropy i gazu. To z kolei wpłynie na dalszy spadek cen ropy, a zatem - na spadek znaczenia Moskwy.

Szacuje się bowiem, że Iran zgromadził już 35 milionów baryłek z ropą. Będą mogły trafić na rynek bardzo szybko po zniesieniu sankcji, w zasadzie natychmaist uderzając w rosyjską gospodarkę.

Stratfor wskazuje, że na zniesieniu sankcji wobec Iranu mogą skorzystać zwłaszcza państwa bałtyckie oraz Polska. Think-tank przypomina, że Litwa zbudowała już swój niewielki gazoport, a wkróce do użytku własny gazoport ma oddać też Polska. To zaś może w oczywisty sposób wpłynąć na spadek wpływów Rosji.

"Wpływy Rosji na Bliskim Wschodzie gwałtowie się kończą, podczas gdy Europa zaczyna wyrywać się z rosyjskiego uścisku energetycznego. Podczas gdy możliwości Rosji się kurczą, możliwości Stanów Zjednoczonych są coraz liczniejsze, tak na Bliskim Wschodzie, jak i w europie. To niewygodna sytuacja dla Putina, można być tego pewnym" - pisze Stratfor.

pac/stratfor