Niemal trzydzieści osób zginęło i ok. sto osiemdziesiąt zostało rannych w wyniku potężnej eksplozji, która wstrząsnęła dziś w nocy Bukaresztem.

W jednym z popularnych klubów w stolicy Rumunii odbywał się koncert rockowy, w którym uczestniczyło ok. 400 osób. Występom artystów miały towarzyszyć pokazy pirotechniczne. W wyniku odpalenia fajerwerków ogniem zajęła się instalacja elektryczna w obiekcie, co doprowadziło do eksplozji, w której zginęło 27 osób, a 180 zostało rannych.

Bilans ofiar może się zwiększać, są to bowiem dopiero początkowe ustalenia.

Jak wynika z relacji świadków, jedną z głównych przyczyn tragedii była panika, która ogarnęła tłum znajdujący się w sali koncertowej. Ludzie próbowali za wszelką cenę się z niej wydostać przez jedno wąskie wejście i zaczęli się wzajemnie tratować. 

Świadkowie zeznają, że sytuacja wewnątrz sali szybko stała się dramatyczna, jako że ogniem zajął się cały strop.

Okoliczności tragedii będą badać miejscowe władze.

emde/Youtube/origo.hu