Stefan Niesiołowski na antenie Polsat News powiedział, że nie widzi w Polsce problemu demograficznego. "Według moich danych to jeszcze ciągle – minimalny – ale jest przyrost naturalny. Tendencja jest oczywiście zła, ale ciągle jeszcze w Polsce przyrost jest. I oczywiście o demografię będziemy walczyć"-mówił Niesiołowski. Po czym dodał: "Ja widzę pełno wózków. Co wsiadam do tramwaju to wnoszą jakiś wózek. Na placach zabaw jest pełno dzieci. Ja nie wiem… W szpitalach, jak moja córka była to wszystkie łóżka były zajęte. Tak że teza, że kobiety w Polsce nie rodzą, to wystarczy wyjść na ulice i otworzyć oczy. Albo do ogródka… Dzieci jest mniej, to prawda, ale nie róbmy takiej zupełnie fałszywej wizji, że Polki jada tylko rodzić w Anglii, bo to nieprawda".

Dla Niesiołowskiego nie istnieją statystyki, które jasno pokazują, że w 2013 r. przewaga zgonów nad urodzeniami była największa w naszej powojennej historii! Kobiety wolą rodzić dzieci w Wielkiej Brytanii niż w Polsce. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Polska rozwija się błyskawicznie, Polacy bogacą się równie szybko. Raj na ziemi.

Cynizm jaki bije z wypowiedzi posła Niesiołowskiego przeraża. Tym bardziej, że ten polityk ma sporą szansę na pozostanie w polityce.

mod/wPolityce.pl