W wywiadzie dla Wirtualnej Polski zawiedziona rządami PiS socjolog, prof. Jadwiga Staniszkis, w ostry sposób zaatakowała prezydenta Andrzeja Dudę. 

Chodzi o wypowiedź głowy państwa na temat Unii Europejskiej. Duda podczas spotkania z mieszkańcami Leżajska w ostry sposób mówił o obecnej sytuacji w UE. 

"Duda wie, że jest negatywnie postrzegany na Zachodzie, dlatego w tak infantylny i dziecinny sposób się buntuje i odgraża. Tyle że jest to niebezpieczne dla Polski. Wierzę, że to się wkrótce skończy i że obecna kadencja Dudy jest jego ostatnią "- stwierdziła Staniszkis, która niegdyś mocno wspierała PiS, teraz niemalże nie ma dnia, aby nie zaatakowała w jakiś sposób obecnego rządu. Niekiedy ucieka się nawet do tak nieuprawnionych sformułowań, jak "bolszewia".

Wypowiedź o "wyimaginowanej wspólnocie, z której niewiele wynika", w najlepszym razie, można określić jako "niezręczność"- stwierdziła socjolog. Jeżeli jednak potraktujemy te słowa dosłownie, to wypowiedź głowy państwa "jest absurdalna, niezwykle szkodliwa i niebezpieczna"- stwierdziła rozmówczyni wp.pl. 

"Cała polska historia związana jest z próbami usytuowania się kulturowego, religijnego, po stronie cywilizacji zachodniej. Jesteśmy krajem pogranicza, mamy bardzo wiele elementów wschodnich, dlatego Unia Europejska powinna być dla nas najwyższą wartością w drodze na Zachód”- tłumaczyła prof. Jadwiga Staniszkis, zarzucając obecnemu prezydentowi, że nie rozumie, czym jest dla nas Unia Europejska i Zachód. W ocenie socjolog, Duda szkodzi w ten sposób Polsce, jest również źle postrzegany na zachodzie, dlatego powinno się prezydenta "wymienić". Sam PiS w ocenie Staniszkis jest partią europejską (o! To coś nowego, bo niedawno profesor ochoczo rzucała w kierunku PiS i Jarosława Kaczyńskiego takimi określeniami jak "bolszewizm", a ten jest bardzo daleki od cywilizacji europejskiej...), jednak ugrupowaniem tym kieruje kompleks. Lider partii rządzącej, Jarosław Kaczyński, jest od prezydenta "nieporównywalnie bystrzejszy” i rozumie, czym jest Europa, dlatego do 2020 r. powinien pomyśleć o innym kandydacie Zjednoczonej Prawicy na prezydenta RP. 

"Są tacy politycy w PiS, którzy mogliby Dudę zastąpić”-stwierdziła rozmówczyni Wp.pl. Nie chciała jednak wskazać konkretnych osób, zaznaczyła jedynie, że na pewno nie ma na myśli wicepremier Beaty Szydło. 

yenn/Wp.pl, Fronda.pl