- Przecież wyłączone są badania naukowe. Jest wyraźny, osobny zapis, który mówi o tym. Dziwię się temu stanowisku. Ale przyjmujemy je - powiedział marszaek Senatu Stanisław Karczewski, pytany o oświadczanie sekretarza stanu USA Rexa Tillersona w sprawie nowelizacji ustawy o IPN.

,,Stany Zjednoczone są rozczarowane, że Prezydent Polski podpisał ustawę nakładającą kary za przypisywanie zbrodni nazistowskich państwu polskiemu. Rozumiemy, że prawo to zostanie skierowane do polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Wprowadzenie tego prawa wpłynie negatywnie na wolność słowa i badania naukowe'' - napisano w oświadczeniu.

Zarazem resort Tillersona napisał, że rozumie polski gniew na takie sformułowania jak ,,polskie obozy śmierci'' i podkreślił, że Polska jest ,,silnym sojusznikiem'' Stanów Zjednoczonych.

Komentując to oświadczenie Stanisław Karczewski przyznał, że najwyraźniej polskie starania o wyjaśnienia sensu ustawy nie są dość skuteczne. - Należy uruchamiać wszystkie kanały dyplomatyczne i polityczne do tego, żebyśmy wyjaśnili naszą prawdę i naszą rację. To jest możliwe i będziemy to robić - stwierdził.

mod/tvp info, fronda.pl