Wszystko wskazuje na to, że lipiec w polityce będzie gorący! W związku z wydarzeniami wokół Sądu Najwyższego szykują się kolejne protesty, a... były prezydent, Lech Wałęsa zapowiada, że wkroczy do gry. Na jego profilu na Twitterze pojawił się dość dziwny czy nawet niepokojący wpis.

Pierwszy przywódca "Solidarności" zapowiedział na Twitterze, że jeśli obecny rząd "zaatakuje Sąd Najwyższy", osobiście stanie na czele "fizycznego odsunięcia głównego sprawcy wszystkich nieszczęść". 

"Dość niszczenia Polski!"-podkreślił były prezydent. Jak dodał, do realizacji tego, co zapowiada, potrzebowałby ok. stu tysięcy "zdecydowanych i zdyscyplinowanych chętnych", a przeprowadzić ten "przewrót" trzeba "przy otwartej kurtynie, pokojowo, zdecydowanie" i "na oczach świata". 

"Jestem w gotowości i wiem jak do tego doprowadzić"- napisał Lech Wałęsa. 

 

yenn/Twitter, Fronda.pl