Biskup Philip Egan mówił na temat sekularyzacji postępującej coraz szybciej we Wielkiej Brytanii.

„Sekularyzm jest zbyt kurchą podstawą dla wolnego społeczeństwa... Tylko Ewangelia może zaoferować autentyczny humanizm, który potrafi przekształcić ludzkie istnienie” – powiedział biskup 6 marca w King’s College w Londynie.

„To być może zaskakujące, że sekularyzm jest zdekonstruowaną wersją chrześcijańskiej moralności” oraz „formą post-chrześcijańskeij etyki”. Uznał, że sekularyzm ma się dobrze tylko dlatego, że „jego wartości nadal czerpią swoją witalność z dziedzictwa chrześcijaństwa, które ciągle jest zakorzenione w kulturze Wielkiej Brytanii”.

Zdaniem biskupa sekularyzm „ma własne teologiczne terminy, takie jak równość, różnorodność, wolność, szacunek, tolerancja, niedyskryminacja czy multikulturalizm”  - powiedział duchowny.

Wszystkie te wartości i jeszcze więcej pochodzą z „fundamentalnych wartości chrześcijańskich”. Sekularna troska o tolerancję ma swoje źródło w biblijnej „miłości sąsiada”. Jednak odłączona od chrześcijańskiej praktyki i wiary stała się „miękką” wartością, która została rozszerzona o nowe znaczenie, dozwalajac na to, co dawniej było bezprawne.

Gdy wartości oddziela się od prawdy i dobroci pojawia się groźba dyktatury. W Europie „utrata wiary podważyła fundamenty etyki” – powiedział biskup.

Nowa ewangelizacja musi jego zdanieć „zidentyfikować, odzyskać i promować” chrześcijańskie dziedzictwo Europy, które ukryte jest w całej kulturze, od sztuki i architektury, poprzez muzykę i literaturę na etyce skończywszy.

pac/cna