W wywiadzie dla telewizji śniadaniowej w TVN  znana blogerka modowa, Macademian Girl opowiedziała, że w szkole podstawowej była ofiarą prześladowań na tle rasowym (szafiarka urodziła się w Polsce, ale jej ojciec pochodzi z Panamy).

Jak twierdzi, jeden z jej oprawców jest dziś "działaczem skrajnie prawicowej partii". Kandydat na prezydenta Warszawy, Jan Śpiewak przekonuje, że chodzi o Dariusza Mateckiego, współpracownika wiceszefa resortu sprawiedliwości, Patryka Jakiego. Matecki jest youtuberem, poglądy ma wyraźnie bardziej na prawo od PiS, co więcej, jeżeli sprawdzimy informacje o Patryku Jakim na stronie sejmowej, wspomnianego prawicowego działacza nie ma na liście współpracowników i asystentów wiceministra. Część portali przypisuje jednak Mateckiemu prowadzenie kampanii kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy oraz związki z Ministerstwem Sprawiedliwości. Pytanie, dlaczego Patryka Jakiego miałoby, zdaniem Jana Śpiewaka, dyskredytować to, co robił w wieku 10 lat jego współpracownik? 

 

 

Śpiewak skrzętnie wykorzystuje sytuację do bezpardonowego ataku na kandydata Zjednoczonej Prawicy. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że prawicowy bloger, Dariusz Matecki bronił byłego księdza Jacka Międlara, co Śpiewak z zadowoleniem ujawnia na Twitterze. Matecki zapowiada proces sądowy i broni się, publikując wspólne zdjęcia z Macademian Girl z czasów szkolnych.

 

 

 

"U mnie ten problem przez pierwsze lata podstawówki nie występował. Zaczął się dopiero w czwartej klasie, kiedy jedno z dzieci powiedziało na głos: ona ma inny kolor skóry. I wtedy tak naprawdę się zaczęło. Zaczęło się od traktowania jak powietrze, wykluczania. Byłam jedynym dzieckiem nie zapraszanym na klasowe urodziny. Potem przeszło do agresji słownej. Pojawiły się wyzwiska, a skończyło się przemocą fizyczną. Bywały takie dni, że cała klasa czeka na mnie pod szkołą po zajęciach po to tylko, żeby mnie zaatakować, przewrócić, kopnąć. I są to bardzo, bardzo trudne wspomnienia"-wyznała szafiarka w TVN. Jak później dodała, spokoju nie dawał jej szczególnie jeden z kolegów, który dziś jest "skrajnie prawicowym politykiem". Po interwencji rodziców koledzy z klasy przeprosili blogerkę, ale dzisiejszy "działacz skrajnie prawicowej partii" robił to "z drwiącym uśmiechem na ustach". Jan Śpiewak "zdemaskował" wówczas Dariusza Mateckiego.

"Jak już kandydat na prezydenta stolicy wypomina mi, że jako 10-letnie dziecko "prześladowałem" znaną szafiarkę, to ciekawe co ta szafiarka robiła u mnie w domku letniskowym, grając ze mną w Diablo 2 na LANie..."-skomentował prawicowy bloger, dołączając do wpisu zdjęcia z różnych klasowych imprez, na których jest Makademian Girl. I Matecki...

Jeżeli dziewczyna rzeczywiście była prześladowana, należy współczuć i zastanowić się, czy "przepraszam" rozwiązuje sprawę.  Z drugiej jednak strony, gdy orężem kampanii staje się wypominanie przeciwnikom historii z dzieciństwa, i to jeszcze z dzieciństwa asystentów, współpracowników (na stronie sejmowej Patryka Jakiego Mateckiego nie ma wśród współpracowników polityka), to sytuacja robi się cokolwiek śmieszna. 

yenn/Twitter, TVN, Fronda.pl