- To sondaż robiony jeszcze przed demonstracjami. Wydaje mi się, że to jedyny sposób do tego, żeby go zatrzymać – tak Ryszard Petru skomentował wyniki badania opublikowane przez „Gazetę Wyborczą”. Czy sondaż był robiony po to, żeby zatrzymać Kaczyńskiego?

 

Petru mówił o sondażu, w którym PiS ma tylko 3 punkty proc. przewagi nad .Nowoczesną.

- Sądzę, że kolejny [sondaż] wstrząśnie [Jarosławem Kaczyńskim] – mówił Petru Monice Olejnik w Radiu Zet. - To sondaż robiony jeszcze przed demonstracjami. Wydaje mi się, że to jedyny sposób do tego, żeby go zatrzymać. On sam się nie zatrzyma. On się nie zatrzymuje. Bez względu na to, jaki jest kolor światła – przechodzi. Jeżeli PiS straci palmę pierwszeństwa w jakimkolwiek sondażu, sądzę, że doły partyjne się obudzą i powiedzą: Jarosławie, nie idź tą drogą, bo nasz wykoleisz. W tak szybkim tempie nikt nie tracił poparcia po zdobyciu władzy.

Słowa lidera .Nowoczesnej są tym bardziej zastanawiające, że autor badania, TNS, tydzień wcześniej opublikował sondaż dający PiS aż 42 proc. poparcia. Za którym razem TNS mówił prawdę?

 

KJ/300polityka.pl/wpolityce.pl