Jedna trzecia Belgów zmieniła swoje zachowania po atakach terrorystycznych w marcu ubiegłego roku na lotnisku i w metrze. Stali się ostrożniejsi i dbają o swoje bezpieczeństwo. Tak wynika z najnowszego sondażu.

Ponad 30 procent Belgów deklaruje, że ogranicza swój udział w wydarzeniach publicznych i imprezach masowych. Te osoby rzadziej też robią zakupy w dużych centrach handlowych. Belgowie przyznają również, że są bardziej podejrzliwi wobec obcokrajowców. Co piąta osoba mówi, że żyje w ciągłym strachu i że do ataku może dojść kilkanaście kilometrów od miejsca jej zamieszkania.

Ale mimo utrzymującego się zagrożenia terrorystycznego i obaw związanych z bezpieczeństwem, licznie odwiedzany był ubiegłoroczny jarmark świąteczny w Brukseli. Przyciągnął on dwa i pół miliona osób, czyli prawie 67 tysięcy dziennie. Większość odwiedzających stanowili Belgowie, nieco ponad jedna trzecia to zagraniczni turyści.

JJ/IAR