Maria Sokołowska, bohaterka prawicy, która odmówiła przyjęcia kwiatów od premiera Tuska i nazwała go zdrajcą, wciąż zaskakuje. Tym razem wypowiada się na temat katastrofy pod Smoleńskiem. Zapytana przez internautów, co sądzi o tym zdarzeniu, odpowiada: „Moim zdaniem zamach, aczkolwiek nie jest to potwierdzone. W każdym razie ufam komisji Macierewicza, ponieważ doszukuje się ona prawdy. Jak ona ustali, tak będzie najbliżej prawdy :)”.

Na pytanie, co powiedziałaby Jarosławowi Kaczyńskiemu, gdyby mogła się z nim spotkać, licealistka deklaruje: „Chciałabym mu podziękować, za to, że mimo niechęci przez zmanipulowane media do jego osoby oraz działalności walczy obezpieczeństwo i suwerenność Polski”.

Sokołowska, o której od kilkunastu dni wciąż głośno w mediach, zachowuje skromność. W internecie pisze: „Nie zasłużyłam na tak wielkie uznanie. Padac do stóp, to trzeba Żołnierzom Wyklętym, Harcerzom, którzy oddali życie za ojczyznę podczas wojny, Wielkim Królom Polski, rycerzom, żołnierzom, a nie mi :)”.

Nastolatka zachęca także do lektury najnowszego numeru tygodnika „W sieci” (ukaże się w poniedziałek), w którym będzie można znaleźć artykuł o niej oraz o tym, dlaczego uważa premiera Tuska za zdrajcę.

Beb/W polityce.pl