Antyklerykalny burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski porównał Jezusa do uchodźców i islamskich terrorystów. Później tłumaczył, że chciał tylko pokazać, iż Jezus zostałby z Polski pogoniony”, gdyby żył w dzisiejszych czasach.

  

„Dziś czcimy i świętujemy narodziny żydowskiego heretyka, dziecka «Arabów», terrorysty i sekciarza z Palestyny, którego część z nas pragnie uczynić Królem Polski. Pamiętacie?” - ogłosił Klinowski w bożonarodzeniowym wpisie na Facebooku. Wpis wywołał burzę w lokalnych mediach. Wielu mieszkańców Wadowic nie było w stanie zrozumieć, w jaki sposób Klinowski doszedł do tego, że Chrystus był Arabem, albo terrorystą.

„Jezus mieszkał na Bliskim Wschodzie. Dziś wielu Polaków określa uciekające stamtąd osoby mianem «terrorystów» tylko z racji odmienności kultury i wyznania – tłumaczył się w kolejnych wpisach samorządowiec. - Mój wpis stawiał pytanie kim byłby dzisiaj dla Pani Jezus i jego rodzina?”

„Nie chciałem nikogo obrazić – dodawał - a jedynie wskazać, że dzisiaj Jezus (czy Jego rodzice) zostałby z Polski pogoniony, choć prawie każdy z nas deklaruje się jako chrześcijanin. I niestety niewielu fakt ten zastanawia. Ubolewam, że tak słabo w tej kwestii wybrzmiewa głos Kościoła i argumenty moralne, a dominuje przekaz polityków i podsycanie lęków”.

Wątek arabskiego pochodzenia Jezusa nie został przez Mateusza Klinowskiego wyjaśniony. Burmistrz nie sprecyzował też, kto z uchodźców został ostatnio „pogoniony” z Polski.

Być może chodziło o to, że – według Klinowskiego – dla Polaka każdy człowiek z Bliskiego Wschodu to Arab, a każdy Arab to terrorysta. Trzeba by tylko jakoś udowodnić, że Polak nie odróżnia Araba od Żyda. No i pogodzić to z narracją o odwiecznym polskim antysemityzmie. To ostatnie może nawet być łatwe - trzeba mówić, że Polacy nienawidzą Arabów, bo nienawidzą Żydów, a mylą jednych z drugimi; publika powinna to łyknąć.

Mamy nadzieję, że udało nam się zainspirować pana burmistrza i z niecierpliwością czekamy na kolejne wpisy.

 

KJ/wadowita24.pl/wadowice24.pl