Fronda.pl: Z czego wynika  przyspieszenie przyjazdu amerykańskich żołnierzy do Polski, w ramach porozumień  ze szczytu NATO w Warszawie?

Gen. Waldemar Skrzypczak: Wynika to z tego, że sytuacja za wschodnią granicą nie jest stabilna, nie wiadomo w jakim kierunku się rozwinie, a Amerykanie chcą wykonywać wolę szczytu NATO z udziałem prezydenta Baracka Obamy. Nie jest wykluczone, że Donald Trump może mieć inną opinię i inne zdanie.  Póki jeszcze Trump nie ma nic do powiedzenia, trzeba zrobić to, co zdecydowano na szczycie NATO w Warszawie - i to jest dobra decyzja.

F: Czyli jest to jedno z postanowień szczytu, przyspieszone z powodu trudnej sytuacji przy wschodniej granicy, a częściowo z powodów politycznych?

W. S.: Tak, chodzi w kwestię wschodniej granicy a nie wiadomo też, co wymyśli Trump i co się okaże, gdy spełni się jego deklaracja o przyjaźni amerykańsko-rosyjskiej. To dobra decyzja i niech to realizują.

F: Jak postanowienia szczytu NATO są realizowane?

W. S.: Są dobrze wdrażane - w tej w tej chwili Amerykanie realizują uzgodnione działania i również Polska konsekwentnie realizuje swoje zobowiązania, więc  to obliguje wszystkich tych, którzy byli na szczycie NATO  do realizacji podjętych decyzji. Polacy i Amerykanie są tego przykładem.

F: A nasze zaangażowanie w kupowanie sprzętu od Amerykanów - czy to dobry pomysł?

W. S.: Tu nie chodzi o to, żeby kupować sprzęt od Amerykanów, tylko kupować sprzęt zgodny z prawem polskim i zgodnie z potrzebami sił zbrojnych, czyli musi on spełniać wymagania wojska. Jeśli amerykański sprzęt je spełnia - ma prawo być kupowany.

F: Czy uważa Pan, że ze strony Rosji mogą być teraz wykonywane jakieś gwałtowne ruchy, w momencie, kiedy jest przyspieszony przyjazd wojsk amerykańskich do Polski?

W. S.: Sądzę, że Putin czeka teraz na to, jaka będzie polityka Waszyngtonu i wstrzyma się ze wszystkimi działaniami, dopóki nie będzie wiadomo, jak się wyjaśni sytuacja w Waszyngtonie.

F: Jeśli Donald Trump chciałby faktycznie zacieśnić stosunki z Rosją, sytuacja ta byłaby bardzo niekorzystna dla naszego kraju?

W. S.: Dokładnie tak, bardzo źle by to wyglądało.

F: Czy myśli Pan, że może tak się stać?

W. S.: Może tak być, ale poczekamy i zobaczymy, co się wydarzy.

Dziękujemy za rozmowę