W stolicy Podkarpacia mecze obu drużyn, które obecnie rywalizują ze sobą w II lidze zawsze budziły emocje, również pozaboiskowe. Kibice Resovii już przed meczem dumnie maszerowali przez miasto z napisem "nadchodzi aryjska horda". Nie chcieli być gorsi kibole Stali.
Przygotowali płótno z rysunkiem mężczyzny w biało-błękitnej jarmułce, która była stylizowana na obozowy pasiak. - To barwy Stali – tłumaczył jeden z kibiców. Ale pod rysunkiem widniał napis "śmierć garbatym nosom". Sam mecz przebiegł bez poważnych incydentów. Lokalne media zrelacjonował sportowy przebieg spotkania.
- W trakcie meczu nikt nie zwrócił uwagi na zachowanie kibiców – mówi dziennikarz "Gazety Wyborczej" w Rzeszowie Marcin Lew. Gdy od meczu minęło kilka dni, pojawiły się protesty przedstawicieli środowisk żydowskich. - Jest mi przykro, że takie rzeczy są tolerowane przez władze piłkarskie i władze miasta – zareagował przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Piotr Kadlcik.
Skierował w tej sprawie pismo do władz klubów i urzędu miasta. Zaprotestowała również Amerykańsko-żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom (ADL). - Ten obrzydliwy pokaz antysemityzmu jest alarmującym przejawem ciągłego problemu w polskim społeczeństwie, gdzie według naszych badań opinii i innych sondaży utrzymują się antysemickie nastroje na niepokojącą skalę – napisał dyrektor krajowy ADL, Abraham Foxman do prezesa Ekstraklasy SA, Andrzeja Rusko.
Incydent z Rzeszowa odnotował w protokole delegat Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zdarzeniem ma się teraz zająć Wydział Dyscyplinarny związku. – Nie mamy żadnego sygnału o jakimkolwiek rasistowskim zachowaniu kibiców – mówi z kolei zastępca szefa rzeszowskiej prokuratury Łukasz Harpula. Media podkreślają, że prezesem Resovii jest były minister sprawiedliwości Aleksander Bentkowski. - Totalny idiotyzm – ocenił gdy pokazano mu zdjęcia. Twierdzi, że w czasie meczu nie widział transparentów, bo siedział w loży dla VIP-ów.
mm/Nowiny24/Przegląd Sportowy/Rp.pl
Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »