„Palikot is Punk Rocker” – piosenka o takim właśnie tytule trafiła do sieci już 2 września 2011 r. „Sztuczny penis, głowa świni/Znowu Janek w Sejmie dymi/ Znów posłowie oburzeni/Chcieliby go dziś uziemić!/ Janek nie daj się!/ Wspomożemy cię!/ Zabawa nam będzie git,/ Póki nie nadejdzie świt” – śpiewa zespół Psy Wojny. Kapela, która lideruje niejaki Falon powstała w 1985 r. w Jastrzębiu. „Tym, co zjawiskowe w przypadku przedstawionego niżej artysty jest fakt, że Falon - działa. Permanentnie i wielobiegunowo. Całe swoje życie postawił na jedną kartę: na muzykę. I chyba właśnie Tomek najlepiej potwierdza ideę ukrytą pod pojęciem muzyki. Jeśli bowiem twórca - artysta "robi" muzykę niekoniukturalną, promując ją poprzez działania okołomuzyczne, to Tomek "Falon" Jaworski jest człowiekiem instytucją. Z honorem "wypina" się na te salony, które go nie chcą skutecznie "robiąc" swoje” – tak piszą o swoim projekcie muzycy. Należy więc postawić pytanie jak kapela, kreująca się na „antysystemową” udzieliła poparcia politykowi – jakby nie było – pierwszej ligi?
Jak się okazuje, na wypromowaniu piosenki zależało samym ludziom Palikota! Zamieścił ją na portalu You Tube, wraz ze zmontowanym klipem, użytkownik, występujący pod nickiem „yarecki”, którym jest Jarosław Milewczyk – kandydujący z RP. Pod filmikiem zamieścił specjalne podziękowanie dla lidera kapeli – Falona (ten łysy, wytatuowany pan na zdjęciu) i Andrzeja Rozenka – lidera listy Ruchu Palikota w Katowicach, który reprezentował ugrupowanie w debacie, która odbyła się na antenie telewizji Superstacja 28 września br. Trudno więc mówić w tym przypadku o tym, że promowanie kontrowersyjnego zespołu jest wynikiem zabiegów podrzędnych działaczy RP, ale jego czołowych postaci.
Czy jest o co kruszyć przysłowiową kopię? Zdecydowanie. Zespół Psy Wojny nie jest bynajmniej zwykłą punkową kapelą dla zbuntowanych dzieciaków z irokezami, ale ulubieńcami lewackiego odłamu ruchu skinheads, zaprzyjaźnionym ze słynącymi z niezwykłej agresji, kibolami drużyny St Pauli (sam lider zespołu śpiewa na koncertach w szaliku tego klubu). Dlatego na koncertach zespołu pojawiają się nie tylko kinder-punkowcy, ale również skini i aktywiści antify. Podczas występów Psów Wojny w wirze pogo dobrze bawią się misiowaci łysole we flekach. Jak mówią moi rozmówcy, sympatycy zespołów a la Psy Wojny to – mimo zajadłej wrogości – lustrzane odbicie ruchów neonazistowskich. – Jako przykład mogę ci podać warmińsko-mazurskie, gdzie w pewnym mieście u łysych poszło o stosunek do trawy. Jedni naziole byli przeciw – pozostali naziolami, drudzy byli za – zostali lewymi skinheadami – mówi mój informator, pragnący zachować anonimowość. Inny rozmówca przytacza równie ciekawe historie: - Znałem kiedyś gościa, który miał wytatuowane cyfry 14/88 na kostkach [akronimy popularne w środowiskach neonazistowskich, jeden z nich oznacza pozdrowienie „Heil Hitler!” – przyp. red.]. Pociął się o coś z kolegami i dziś jest „antyfaszystą”. Nowi przyjaciele do tej pory mają ubaw z jego dziarek – opowiada.
Jak widać, mamy do czynienia ze środowiskami, które są siebie warte. Tyle, że jedno z nich postanowiło zwrócić swoje oczy w stronę Janusza Palikota. I chociaż, popieranie jakiegokolwiek polityka, dla anarchistycznego odłamu tzw. ruchu antyfaszystowskiego jest nie do pomyślenia, dla części radykalny antyklerykalizm, bluźnierstwa, werbalna agresja i otwartość na środowiska skrajnie lewicowe stały się atrakcyjne. Zwłaszcza, jeżeli można liczyć na pewne tantiemy związane ze wspieraniem lubelskiego biznesmena. Idea ideą, ale nawet ten, który chce bić „burżujów i faszystów” musi z czegoś żyć.
Na naszych oczach dochodzi do symbiozy różnych środowisk. Ludzie, którzy zarzucają Prawicy neofaszystowskie inspiracje, posuwając się nawet do drwin z osób, pragnących uczcić pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej, stają ramię w ramię ze skinami, którzy - w zależności od humoru - dziś mogą być „antyfaszystami”, a już jutro powrócić do korzeni i stać się neonazistami. Wszystko z sympatii do różowego führera Janusza.
Aleksander Majewski
Załączniki:
1) Milewczyk dziękuje "Falonowi" i Andrzejowi Rozenkowi
2) Andrzej Rozenek (lider katowickiej listy Ruchu Palikota) poleca utwór Psów Wojny na swoim oficjalnym blogu: