W najnowszej gazetce promocyjnej ,,Skarb'' niemieckiej sieci drogeryjnej Rossmann, możemy znaleźć artykuł pełen przewrotnego niepokoju o dalsze efekty programu Rodzina 500 Plus. Kto by się spodziewał, że periodyk sieci z artykułami kosmetyczno-higienicznymi ma poważne ambicje i chce stać się pismem opiniotwórczym, przemycając między rolkami papieru toaletowego a żelem do włosów polityczne treści.

Artykuł "500+ czy minus?" w najnowszym numerze gazetki swoją wymową wpisuje się w słowa zniesmaczonych celebrytów i elit, nazywających jeszcze niedawno Polaków korzystających ze wsparcia ''Kiepskim'', ''Januszami'' czy też ''Hunami''.

Pani Agata Młynarska, która w czasie wakacji pomstowała na ,,Kiepskich'' we Władysławowie, po fali krytyki nie używa już tak ostrych określeń.
Jako naczelna gazety ,,Skarb'' robi to nadal, ale w bardziej wyrafinowany sposób.

Mariusz Nowik, autor artykułu już w pierwszych zdaniach informuje, że do Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie w całym kraju trafiają donosy na niewłaściwe wydatkowanie państwowych pieniędzy, które mają być przeznaczane na alkohol.

Troska wydawców niemieckiej gazety o polskie rodziny i kondycję budżetu państwa w związku z programem 500 Plus jest w rzeczywistości próbą podważenia jego sensu i wartości.

Zdaniem autora, w Polsce może teraz następować na coraz większą skalę porzucanie pracy zawodowej przez matki, którym bardziej opłaci się zajmować dziećmi niż pracować za marne grosze.

Nawet jeśli to prawda, należy tylko przyklasnąć - matki zajmą się dziećmi, odchowają je na tyle, by móc spokojnie wrócić do pracy, a w czasie opieki nad dziećmi będą spokojne o to, czy starczy im do pierwszego. Ojcowie będą wracać spracowani, ale szczęśliwi do domów, gdzie będzie na nich czekał ciepły obiad i rodzina w komplecie. ,,Skarbie'' - czy to zły plan dla rodzin?

Niestety, czarno widzący (bo czarny strajk?) ,,Skarb'' zwietrzył w tym znaczne zagrożenia dla kobiet, które zamiast urabiać się po pachy na dwóch etatach, będą bezproduktywnie spędzać czas z rodziną, nie będą się rozwijać zawodowo a na stare lata poczują się bezwartościowe, bo nieprzygotowane do jakiegokolwiek zarobkowania.

Red. Mariusz Nowik chyba nie pomyślał jednak, że wychowując porządnie dzieci można liczyć na to, że wyrosną na wykształconych ludzi, którzy w ewentualnym kryzysie wesprą rodziców, jeśli ci będą w biedzie. Po drugie ,,Skarb'' nie uwzględnił, że matki mogą urodzić - o zgrozo - kolejnego Polaka w tzw. międzyczasie, i a nóż widelec - społeczeństwo podskoczy demograficznie! A tego Rossmann chyba by nie zdzierżył.

Po trzecie, periodyk niemieckiego Rossmana powołuje się na jedną tylko rodzinę patologiczną na całe 26 tysięcy rodzin przyzwoitych w Szczecinie i wspiera swoje mylne tezy tylko tym jednym przykładem. Nawet jeśli ta jedna rodzina ,,przepija '' 500 Plus, a całe 25.999 rodzin wykorzystuje te pieniądze właściwie - to jak widać zawsze jest powód, żeby pisać źle.

Po czwarte - rodzina, którą wziął pod lupę MOPR, dostaje zamiast pieniędzy bony - ale i tu autor zauważył zagrożenie, bo co będzie jak ojciec czy matka spieniężą te bony? Zgroza!

Kolejny krytyczny artykuł w piśmie Rossmana, to komentarz Hanny Bakuły. Wprawdzie autorka dzieci nie ma, ale korzystając z okazji pyta:

,,Czy to świadczenie pozwala rodzinie się napić albo kupić niebezpiecznego gruchota i pojechać na pierwsze wakacje nad morze?''

Przypomina się przy okazji inna wypowiedź pani Bakuły na temat dzieci, omawiana już we Frondzie:

„(..)dla mnie dziecko jest jak pijak. Zatacza się, strąca wszystko, bełkocze, wrzeszczy, przewraca się. Dzieci powinny się bawić z innymi dziećmi, a powinni się zajmować nimi rodzice w domu i w lesie, ale nie w miejscach publicznych''.

Redakcja zatrudnia też jako swoich autorów psychologów. Małgorzata Osowiecka nie szczędzi krytyki beneficjentom Programu.

''(...) Polakowi wydaje się, że w zagrodzie obok rośnie bardziej zielona trawa. Zazdrość o dopływ finansowy może prowadzić do jeszcze większej nieufności, niechęci i zamiast motywować nas do powiększania rodziny lub staranniejszego dbania o dzieci, będzie pielęgnować w nas przekonanie, że jesteśmy gorsi, bo dostajemy mniej pieniędzy niż sąsiad''

- pisze pani psycholog.

Od nowego roku wydawaniem pisma zajmie się koncern Agora, choć już teraz rzecznikiem prasowym Rossmana jest pani Agata Nowakowska, wcześniej przez 24 lata pracująca właśnie w Agorze, prywatnie żona Tomasza Morozowskiego z TVN. Więc i tak wszystko ,,w rodzinie zostanie''.

Atak Rossmanna na wsparcie rządowe dla polskich rodzin pokazuje przy okazji, jak bardzo niemieckim firmom i mediom nie w smak polepszenie sytuacji finansowej Polaków.

Trudno to zrozumieć, bo przecież w Niemczech zasiłki na dzieci funkcjonują od lat i są wyższe niż w Polsce - wynoszą po 190 euro na pierwsze i drugie dziecko, 196 euro na trzecie i aż po 221 euro na każde następne.

Mając w kieszeni ponad 90% rynku prasowego w naszym kraju niemieckie media nadal szukają nowych kanałów indoktrynacji czytelników, wykorzystując do tego celu już nawet bezpłatne pisma branżowe w swoich sieciach sprzedażowych.

Sprawdzajmy dokładnie etykiety kupowanych produktów w Rossmanie, bo wkrótce i na nich może się pojawić krytyka 500+.


Pełna treść gazety do przeczytania TUTAJ

LDD