Jednym z uczestników dzisiejszej antyrządowej manifestacji KOD był jeden z działaczy ruchu, Radomir Szumełda, prowokator z pogrzebu "Inki" i "Zagończyka".

Szumełda wsławił się tym, że podczas pogrzebu dwójki Żołnierzy Niezłomnych trzydziestu narodowców miało drasnąć go w rączkę. Mimo że nie pochwalamy działań ONR, w tym przypadku internauci szybko wykryli prowokację.

To właśnie Szumełda zorganizował "Obywatelski Strajk".

"Mam złą wiadomość dla Jarosława Kaczyńskiego. Strajk obywatelski będzie trwał. To nie jest nasze ostatnie spotkanie. Dziś Jarosław Kaczyński powiedział, że będzie chciał po swojemu uporządkować działania opozycji. Przypomnę: 13 grudnia 1981 r. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego też "uporządkowała" działania opozycji"- wykrzykiwał trójmiejski aktywista KOD podczas marszu, na który przyjechał do Warszawy.

"Jarosławie Kaczyński, bilans twoich rządów nie pozostawia złudzeń. To demolka Polski wszędzie, gdzie się spojrzy. Jarosławie "Demolko" Kaczyński! Odwal się wreszcie od Polski! Andrzeju Dudo, Beato Szydło, staniecie przed Trybunałem Stanu. A pan, Jarosławie Kaczyński, odpowie za sprawstwo kierownicze"- wygrażał.

"My stoimy tam gdzie wtedy, ty, Jarosławie Kaczyński, stoisz tam, gdzie ZOMO, Piotrowicz i Kryże"-wykrzykiwał Szumełda wśród aplauzu kodziarzy. Ciekawe, ilu z wiwatujących w grudniu '81 stało tam, gdzie ZOMO...

W 2011 r. krewki działacz KOD startował do Sejmu z list Platformy Obywatelskiej. Nie udało mu się zostać posłem. Całe szczęście!

ajk/wp.pl, Fronda.pl