"Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu art 7.1 unijnego traktatu, ale daje Polsce trzy miesiące na wprowadzenie unijnych rekomendacji"- poinformował dziś wiceszef KE, Frans Timmermans podczas konferencji prasowej. 

Powodem tej decyzji było przyjęcie w Polsce ustaw sądowych, które w ocenie Komisji "poważnie zagrażają" niezależności wymiaru sprawiedliwości. 

Swoją opinię na ten temat wyraził m.in. były prezydent Lech Wałęsa, zamieszczając skandaliczny wpis na Twitterze. W swoim tweecie Wałęsa wezwał polskich europarlamentarzystów do "zdecydowanego i solidnego popierania wszystkich działań i dążeń" Brukseli, które mają "zdyscyplinować" rząd PiS, "populistyczny i nieodpowiedzialny". 

Nasuwa się pytanie, czy byłemu prezydentowi naszego kraju przystoi wygłaszać tego rodzaju opinie i czy w ogóle zdaje sobie sprawę, jakie mogą być konsekwencje tego "dyscyplinowania" rządu Prawa i Sprawiedliwości.

 

 

 

 

 

yenn/Twitter, Fronda.pl