Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował w mediach społecznościowych, że doradczyni Andrzeja Dudy Zofia Romaszewska nie została wpuszczona do kościoła, gdzie odbywała się msza św. pogrzebowa w intencji śp. Jana Lityńskiego.

Działaczka opozycji antykomunistycznej, dziś doradca prezydenta Andrzeja Dudy Zofia Romaszewska nie została wpuszczona na mszę św. pogrzebową za śp. Jana Lityńskiego. O sprawie poinformował na Twitterze rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

- „Zofia Romaszewska nie została wpuszczona do Kościoła na msze święta pogrzebową za Śp. Jana Lityńskiego. Bez komentarza...”

- napisał.

Nie wiadomo jeszcze jakie były powody dzisiejszego zajścia. Być może zwyczajnie w kościele przekroczono już dopuszczalną liczbę uczestników. Komentatorzy wskazują jednak, że mogło chodzić o polityczną manifestację.   

Portal wPolityce.pl zapytał o sprawę samą zainteresowaną.

- „Przyszłam do kościoła z wieńcem od prezydenta. Wieniec wpuszczono, mnie już nie, bo nie byłam na liście 40 osób, które miały uczestniczyć w pogrzebie. Ale w kościele było pusto, wszyscy uczestnicy byli ściśnięci w kupie w jednym miejscu. Zasłaniano się covidem, ale bezpiecznych odległości tam nie zachowano. Zaproponowano, że wystawią mi krzesełko i będę mogła usiąść na zewnątrz”

- mówi.

- „To jest niedopuszczalne. Wyobrażałam już sobie różne rzeczy, ale czegoś takiego nie byłam w stanie sobie wyobrazić. W naszym kraju jeszcze nigdy nie dochodziło do takich rzeczy”

- podkreśla.

Jan Lityński zginął 21 lutego, chcąc ratować tonącego w rzece psa. Dzisiejsze uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w warszawskim Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym. Następnie ciało opozycjonisty złożono na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

kak/wPolityce.pl, Twitter