Jedna z najbardziej szkodliwych organizacji głoszących skrajne poglądy na ochronę środowiska, postanowiła wykorzystać dramat pożarów w Biebrzańskim Parku Narodowym do swoich celów politycznych - pisze serwis codzienna.net

Greenpeace jest jedną z najbardziej aktywnych instytucji, która próbuje zbić kapitał na ideologii globalnego ocieplenia – jako kluczowego problemu wszech czasów. W tym celu postanowiła wykorzystać tę lokalną tragedię środowiska i miejscowej ludności.

W kilku informacjach zamieszczonych w mediach społecznościowych aktywiści grają Biebrzą, próbując manipulować sytuacją. – Na naszych oczach płonie nasze przyrodnicze Notre-Dame. To, przed czym ostrzegają naukowcy, właśnie staje się faktem. Kryzys klimatyczny zagraża ludziom w Polsce – mówi dyrektor Greenpeace Paweł Szypulski. – Jak nie zmienimy obecnego systemu, to tak jak Biebrza zapłonie cały kraj – grozi.

Mimo, iż Ministerstwo Środowiska i Polska Policja uznały, że główną przyczyną pożarów jest prawdopodobnie podpalenie, radykałowie z Greenpeace uważają, że wszystkiemu są winne zmiany klimatu.

Około proc. największego polskiego parku narodowego już spłonęło. Biebrza płonie! Tak wyglądają skutki kryzysu klimatycznego już teraz w Polsce! Teraz wspierajmy akcję gaśniczą i ratowanie biebrzańskiej przyrody, ale jednocześnie – pracujmy, by zatrzymać katastrofę klimatyczną!” – czytamy w alarmistycznym komunikacie.

Tymczasem w rzeczywistości pożar jest spowodowany podpaleniem, a nie samoczynnym zapłonem w wyniku ocieplania się klimatu. Taką informację podała dyrekcja Biebrzańskiego Parku Narodowego (BPN). – Prawdopodobną przyczyną wzniecenia ognia była nieostrożność ludzka. Mała iskra spowodowała ogromne spustoszenie – powiedział Polsat News Artur Wiatr z BPN.

Podobną opinię wyraził także minister środowiska Michał Woś. W grę wchodzi więc albo nieumyślne zaprószenie ognia, bądź pożar w wyniku wypalania traw. Brak deszczu i suchość traw, przyspieszyły rozprzestrzenianie się ognia na tym obszarze.

Tak wygląda bezmyślność. Tak wygląda egoizm. Tak wygląda unicestwienie jednego z najcenniejszych przyrodniczo obszarów w Europie albo i na ziemi. Z każdym hektarem ginęły nowo narodzone łosie, sarny, jelenie i dziki. Tak ginęły jaja, pisklęta. Tak ginęły zwierzęta w obronie gniazd i młodych. Z każdym istnieniem, metrem, hektarem umierało moje serce” – napisała Agnieszka Zach, przewodniczka po BPN.

Podczas, gdy fachowcy nie mają wątpliwości, że przyczyną tragedii jest podpalenie lub zaprószenie ognia, fanatyczni ekolodzy z Greenpeace próbują wmówić opinii publicznej, że pożar jest przyczyną globalnego ocieplenia.

Skandaliczne jest także epatowanie alarmistycznymi komunikatami, że wkrótce zacznie płonąć cała Polska oraz bezpodstawne porównania do pożaru katolickiej katedry w Paryżu. To można już odczytywać jako ekoterrorystyczne groźby. Aktywiści Greenpeace wielokrotnie byli zatrzymywani za wykroczenia przeciwko mieniu i prywatnej własności.

Polsatnews.pl,codzienna.net