A przecież wiemy, że Jan Dworak, Krzysztof Luft i spółka przyznali tę koncesję pod przymusem. Pod niesamowitym naciskiem opinii publicznej. Nie zrobili tego, bo są przekonani, że Telewizji ojca Rydzyka z różnych powodów to się należy.  Odwrotnie, są przeświadczeni, że ks. Rydzyk i wszystko, co się z nim wiąże należy napiętnować. Krzysztof Luft po tym jak Episkopat oficjalnie wsparł ks. Rydzyka w jego staraniach o dostanie koncesji, powiedział: - „Dziwi mnie, że Episkopat bierze odpowiedzialność za działalność, którą Kościół polski kompromituje”. Co zaskakujące, Lech Wałęsa jeszcze ostrzej wypowiadał się o walce ks. Rydzyka o koncesję: - „Nie wolno dawać małpie brzytwy”. Całe więc szczęście, że w tzw. komisji koncesyjnej nie było Lecha Wałęsy.

To niezwykle ożywienie portali, od którego zacząłem, bierze się stąd, że to nasza wspólna zasługa – milionów Polaków, którzy wychodzili masowo na ulice w proteście przeciwko decyzji Jana Dworaka. Nieustannie naciskali na Krajową Radę, a praktycznie na rząd i prezydenta, bo to przecież oni, byli sprężynami blokowania koncesji dla Telewizji Trwam. Ponad 2,5 milionów osób, które podpisały się pod listem do Krajowej Rady, w którym domagano się przyznania koncesji.  Wielu mediów, głównie „Naszego Dziennika”, ale także np. klubów „Gazety Polskiej”, dziesiątków portali. Również nasze Stowarzyszenie dołożyło do tego wspólnego sukcesu maleńki kamyczek, kierując do Krajowej Rady wezwanie do skorygowania negatywnej decyzji w sprawie koncesji.

Cieszmy się dziś, życząc toruńskiej telewizji ks. Rydzyka rozwoju i powodzenia, że wspólnie potrafiliśmy  rozszerzyć  przestrzeń dla wolności słowa i upowszechnienia pluralizmu poglądów.

Jerzy Jachowicz

Felieton ukazał się na stronie sdp.pl