Gazeta Polska Codziennie pisze dziś o tym, że w czasach, gdy ministrem spraw zagranicznych był Radosław Sikorski, nikt nie prosił zagranicy o pomoc w wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej. W MSZ nie ma żadnego dokumentu dot. pomocy międzynarodowej w tej sprawie.

„Rząd Polski po katastrofie smoleńskiej nie zwracał się w jakikolwiek sposób o pomoc w śledztwie, dotyczącym wyjaśnienia katastrofy. Żadna z polskich placówek dyplomatycznych m.in w Waszyngtonie czy Berlinie nie ma dokumentów tego typu” – powiedział min. Waszczykowski.

Według jego informacji Sikorski zakazał prac badawczych oraz prawnych w tym temacie już w dniu katastrofy – 10 kwietnia 2010 roku. Uzasadnił ten krok tym, że sprawę przejęła KPRM i MSZ nie będzie prowadził żadnych analiz w tym temacie.

Przypomnijmy, że Radosław Sikorski zapewniał, że robi wszystko, aby ściągnąć do Polski wrak prezydenckiego samolotu. W świetle najnowszych faktów owe zapewnienia stają pod znakiem zapytania.

dam/Fronda.pl