Radosław Sikorski na temat Ukrainy i jej problemów mówił: „Dla Ukrainy możliwe są scenariusze dobre, złe, bardzo złe i apokaliptyczne. Wczoraj zrobiono pół kroku ku scenariuszom dobrym, ale niebezpieczeństwa się nie oddaliły. Mam informacje, że na Ukrainie siły bezpieczeństwa wciąż są gromadzone, otrzymują podwyżki płac i sprzęt. Sytuacja jest bardzo napięta. Stan wyjątkowy wciąż jest jedną z opcji”. Według szefa MSZ nadal Rosjanie mocno dyktują Ukrainie co ma robić: "My ostrzegaliśmy, że oferta europejska jest nie dość szczodra, w szczególności w planie politycznym. I że oferta rosyjska może być lepsza i tak się niestety stało". 

Po rozmowie o Ukrainie przyszedł czas na pytanie o WSI, audyt Wassermana i oczywiście Antoniego Macierewicza. Sikorski przyznał się, że widział audyt Wassermana, a raczej opinia ekspercka na temat rozwiązania WSI, którym zajmował się Macierewicz: "Tak, przypominam sobie. Taka opinia istniała i ona dotarła do Jarosława Kaczyńskiego" i dodał, że była to "opinia ekspercka, druzgocąca. Ja byłem wtedy ministrem obrony w rządzie Jarosława Kaczyńskiego i członkiem klubu parlamentarnego PiS. I miałem podobną ocenę działań Macierewicza, co ten raport". Przyznał również, że sposób rozwiązania WSI oraz tworzenie nowych służb to " była kompletna amatorszczyzna".

Na pytanie: dlaczego nie słożył dymisji jak Macierewicz wszedł do jego ministerstwa za rządów PiS, Sikorski odpowiada: "To był dla mnie dylemat. Miałem wcześniej krytyczną opinię o Macierewiczu, premier prosił mnie, aby dać mu szansę. Dałem mu szansę, ale później doprowadziłem do odwołania Macierewicza z funkcji wiceministra obrony narodowej, a później zawnioskowałem o odwołanie go z funkcji pełnomocnika do spraw tworzenia służby - nomen omen - Kontrwywiadu Wojskowego. Gdy premier nie przychylił się do mojej prośby, podałem się do dymisji".

Sikorski dodał również, że jak pojawi się oficjalne stanowisko w sprawie zwołania komisji śledczej to on "osobiście zagłosuję za.".

Nagonka na Antoniego Macierewicza nie ustaje. Trwa. Kolejny temat zastępczy, bo jak PiS rośnie w sondażach a PO spada, trzeba atakować opozycję. Taka reguła naszego rządu.

mod/RMF FM