W programie Wirtualnej Polski "Tłit" poseł Platformy Obywatelskiej, Tomasz Siemoniak wychwalał pod niebiosa Donalda Tuska. 

Siemoniak przekonywał, że obecny szef Rady Europejskiej, a były premier RP, byłby idealnym kandydatem na prezydenta w 2020 roku. 

"To jest polityk, który gwarantuje europejski kurs Polski, który gwarantuje wartości europejskie i prawdziwą prezydenturę, a nie prezydenturę wtórną wobec prezydenta partii. To jest dla nas problem w tym momencie, że nie mamy prezydenta"- powiedział były minister obrony. Zdaniem polityka, w 2020 r. przewodniczący Rady Europejskiej będzie "w świetnym momencie z punktu widzenia Polaków, żeby te wybory wygrać". Cóż, gdyby politycy PO wiedzieli, co to "punkt widzenia Polaków", zapewne daliby sobie spokój z polityką... 

Siemoniak podkreślił, że jeszcze nie wie, czy Tusk będzie kandydować na prezydenta. Decyzja należy do szefa Rady Europejskiej. Jeżeli ją podejmie- wskazał poseł PO-zapewne ogłosi to pod koniec 2019 r., gdy zakończy kadencję w RE. 

"To jego decyzja, natomiast uważam, że jest najlepszym kandydatem, żeby wygrać z kandydatem PiS-u"-przekonywał Tomasz Siemoniak. Chwilę po tym, jak agitował na rzecz byłego premiera, zanim ten zdążył ogłosić swoją decyzję o ewentualnej kandydaturze na prezydenta w 2020 r., poseł PO zaatakował premiera Mateusza Morawieckiego, zarzucając mu... "oderwanie od rzeczywistości". Siemoniak stwierdził, że szef polskiego rządu zapomniał, jak żyje się w Polsce. 

"Jest osobą mającą nawyki bogatego człowieka. Musi mieć elegancką willę, eleganckie samochody. Odrywa się od rzeczywistości. (…) Znam osoby, które miały duże pieniądze, a potrafiły między ludźmi żyć. Po premierze widać, ze zapomniał , jak się w Polsce żyje. To jest zasadniczy problem"- stwierdził były szef MON. 

yenn/wp.pl, Fronda.pl