Według portalu kresy24.pl, który powołuje się na informacje szefa milicji Obwodu Donieckiego, do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 14:30 czasu polskiego. Autobusem jechali najprawdopodobniej uciekinierzy z regionu, w którym toczy się konflikt. Nie wiadomo, ile dokładnie zginęło osób; pewne jest tylko, że przynajmniej 10.

Na miejscu tragedii pojawiły się ekipy ratunkowe i ukraińska grupa śledcza.

Władze separatystów, oczywiście, zaprzeczają, jakoby to ich artyleria zniszczyła autobus. Ich zdaniem artyleria Doniecka „nie ma takiego zasięgu” w tym regionie. Ukraiński sztab podaje jednak, że strzelano z wyrzutni Grad.

Czy doczekamy się międzynarodowych wyrazów poparcia dla Ukrainy w obliczu tej kolejnej już krwawej zbrodni Rosjan? A może Europa przyjmie stanowisko, jakie zaleca jej Janusz Korwin-Mikke i uzna, że w Moskwie nie mamy wrogów?

pac