Tomasz Wandas, Fronda.pl: Z jakich powodów PiS zdecydował się na reformę Wymiaru Sprawiedliwości?

Stanisław Kogut, Senator PiS: To pytanie przede wszystkim powinno być skierowane do ministra Sprawiedliwości pana Zbigniewa Ziobro. Ja mogę natomiast powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość wsłuchuje się w głos obywateli, a ci od dawna takiej reformy oczekiwali. Zatem od samego początku PiS w swoim programie zwracało na to uwagę, to nic nowego.

Dlaczego nikt wcześniej nie podjął tej reformy? Premier Jan Olszewski twierdzi, że powinna ona zostać przeprowadzona już po 1989 roku…

Poprzednia koalicja była mocno powiązana z sądownictwem, świadczą o tym chociażby liczne afery w które zaangażowani byli politycy wraz z sędziami (np. Amber Gold). W Wymiarze Sprawiedliwości oczywiście jest bardzo wielu uczciwych i rzetelnych sędziów, dlatego w reformie przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na nieodpowiedni system, a nie na sędziów, którzy jak powiedziałem, w większości są uczciwi. Niestety dotychczas to system niejako prowokował niektórych spośród nich do niezgodnych z prawem posunięć.

Premier Jan Olszewski ma zdecydowaną rację, że sprawa ta powinna zostać naprawiona zaraz po 1989 roku. Cóż tak się jednak nie stało, dlatego dziś ta walka o dobre sądy jest tak trudna.

PO-PSL twierdzi co innego. Ich zdaniem upolityczniacie sądy. Czyli Pana zdaniem odwracają oni kota do góry ogonem?

Zdecydowanie tak. Dzisiaj niestety jest tak, że niezależnie od tego, co zrobi PiS, wszystko jest negowane. Ta koalicja miała swój czas, nic wtedy nie zrobiła, dlatego nie ma co się przejmować tym co dzisiaj mówią.

Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf powiedziała w środę w wywiadzie dla Onet.pl, że władza lansuje obraz, iż sędziowie to tłuste koty, którzy opływają w luksusy za państwowe pieniądze. Przy okazji zaapelowała do wszystkich sędziów aby nie bali się posunięć PiS. Co Pan o tym sądzi?

Jeżeli sędziowie są ludźmi uczciwymi to nie mają się czego obawiać. Najbardziej całej reformy obawiają się ci, co mają coś na sumieniu. Powiem krótko, nie ma się czego bać, gdyż sądy na pewno nie zostaną upolitycznione, nie będzie też żadnego polowania na czarownice. Powtórzę, za prezesem Jarosławem Kaczyńskim – mężem stanu, że dobrzy sędziowie i prokuratorzy nie mają się czego obawiać, a wręcz przeciwnie. Co innego oczywiście przestępcy, oni mają prawo do obaw, bo PiS nie będzie tolerował złodziejstwa.

Bardzo dziękuję za rozmowę.