Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego oceniał w "Salonie politycznym Trójki", że odpowiedzialnym za zorganizowanie debaty w rocznicę stanu wojennego jest Ryszard Petru.
 

W Strasburgu rozpoczyna się dziś sesja plenarna Parlamentu Europejskiego. W jej ramach zaplanowano między innymi debatę na temat praworządności w Polsce. Termin wyznaczono na 13 grudnia - w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Polscy europosłowie z grupy socjalistów chcą przełożenia debaty. Jeśli socjaliści oficjalnie złożą wniosek, wtedy w głosowaniu europosłowie zdecydują, czy go zaakceptować i przełożyć debatę na środę.

Jarosław Sellin powiedział w radiowej Trójce, że przywódca Nowoczesnej w ostatnim czasie spotykał się z liderami liberałów w Parlamencie Europejskim, z którymi "wiąże swoją przyszłość polityczną". – To właśnie liberałowie wymyślili tę debatę i jej datę, więc prawdopodobnie ktoś im to podsunął. To jest oczywiście prowokacja, która ma stworzyć wrażenie, że 13 grudnia ’81 jest podobny do 13 grudnia 2016, kiedy rządzi PiS – podkreślił wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.

- Moim zdaniem sama merytoryczna treść tej debaty będzie stratą czasu, gdyż w Polsce nie dzieje się nic takiego, co by mogło niepokoić troszczących się o prawa człowieka czy stan demokracji polityków w Europie – zaznaczył gość "Salonu politycznego Trójki".

Jarosław Sellin mówił też m.in. o sprawie posła Stanisława Piotrowicza.

Całej rozmowy można wysłuchać na stronie Polskiego Radia - tutaj

weg/polskie radio