Firma Nielsen, która zajmuje się badaniem rynku, na zlecenie PTC, ustaliła jakie kreskówki oglądają głównie dzieci w wieku 12-17 lat. „ Ustalenia raportu powinny zaniepokoić każdego rodzina” - mówi Tim Winter z PTC. „Dziś nie mamy już do czynienia z bohaterami kreskówek, którzy ślizgają się na skórce od banana. Dziś normą w bajkach jest bluzganie i treści brutalne jak gwałt czy spożywanie kokainy oraz heroiny”- mówi Winter.


Jego zdaniem takie treści nie pojawiają się tylko w najpopularniejszych kreskówkach, ale w większości animowanych programów. Winter uważa, że rodzice są świadomi treści jakie są przedstawiane w kreskówkach, jednak nie wiedzą w jakim stopniu indoktrynują one ich dzieci. Jako przykład podaje on program „Adult Swim”, który ma wielką widownie i zawiera sceny przemocy, odniesienia do seksu i narkotyków. Na dodatek programy nie mają klasyfikacji wiekowej i większość kreskówek, które zawierają sceny przemocy i treści erotyczne jest oznaczanych PG (amerykańskie oznaczenie dla filmów odpowiednich dla dzieci w każdym wieku).


Według  Wintera Cartoon Network jest stacją, która w ogóle nie stosuje takich oznaczeń. Według raportu stacja ta również reklamuje treści dla dorosłych w blokach reklamowych między kreskówkami. Jego zdaniem należy uczulić rodziców na ten problem oraz wymusić by stacje telewizyjne dla dzieci wyraźnie oznaczały swoje programy literką „D”, która ma ostrzegać przez ostrym językiem i „S”, która będzie informować o treściach nawiązujących do seksu.  Według raportu najmniej nieodpowiednich dla dzieci treści emituje Disney i Nick At Nite.

 

Ł.A/Christan Post