Sejm przyjął w trzecim czytaniu nowelizację ustawy autorstwa PiS o Trybunale Konstytucyjnym. Za głosowało 238 posłów, przeciw - 173, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej Sejm głosował nad 44 poprawkami zgłoszonymi w drugim czytaniu przez PO, Nowoczesną i PSL. Były odrzucane. Nowoczesna zgłosiła też wniosek o odrzucenie dokumentu w całości. Także przepadł w głosowaniu.
Obrady miały burzliwy charakter, wielokrotnie przerywały je okrzyki z sali; prowadzący obrady marszałek Marek Kuchciński apelował o przestrzeganie regulaminu i odpierał zarzuty opozycji, że utrudnia jej zabieranie głosu.
– Moim obowiązkiem jest przestrzeganie regulaminu, apeluję żeby debata była na temat, a posłowie mówili do rzeczy – powiedział Kuchciński.
Kopacz do marszałka: co się panu porobiło, chłopie?
B. premier i b. marszałek Sejmu Ewa Kopacz (PO) wnioskowała o zmianę sposobu prowadzenia obrad. – Panie marszałku, z wielką troską i z wielką sympatią do pana osoby kieruję do pana te słowa: co się panu porobiło, chłopie. Był pan w poprzedniej kadencji marszałkiem, który oprócz znajomości regulaminu demonstrował przede wszystkim kulturę osobistą. Dziś się pan zachowuje jakby ta sala była pana własnością – zwróciła się Kopacz do Kuchcińskiego.
– Pan komentuje wypowiedzi posłów, zapominając że polskie prawo zakazuje cenzury (...) Pan zna dziś tylko jeden artykuł, regulaminu tj. art. 175, którym pan tu potrząsa mówiąc o tym, że za chwilę ukarze pan karą finansową posła, który ma prawo do tego, by zabrać głos i bierze odpowiedzialność za swoje słowa – dodała.
Marszałek Kuchciński odparł, że nie ma wniosku formalnego o zmianę sposobu prowadzenia obrad.
„Precz z komuną”, „cenzura”
Gdy z trybuny sejmowej przemawiał poseł PiS Stanisław Piotrowicz część sali skandowała „precz z komuną”. – Gdybym był taki, jak wy krzyczycie, to byłbym w Platformie Obywatelskiej – odpowiedział Piotrowicz.
Okrzyki „precz z komuną” pojawiły się chwilę później z innej części sali, gdy na mównicę wszedł poseł PO Marcin Święcicki. – W czasie stanu wojennego nie byłem prokuratorem, ale przechowywałem ludzi Solidarności w swoimi mieszkaniu – stwierdził poseł PO.
Z ław opozycji wielokrotnie słychać było okrzyki m.in. „cenzura”. – Proszę nie pokrzykiwać – apelował Kuchciński.
„Nockę z głowy będzie miał pewnie Senat”
Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz powiedział, że domyśla się, iż Sejm uchwali w czwartek ustawę o TK, a „nockę z głowy będzie miał pewnie Senat”. – Mam pytanie do pana prezesa, na którą godzinę ustawił budzik panu prezydentowi Dudzie, żeby zdążył podpisać ustawę przed spotkaniem z prezydentem Obamą. Proponuję, żeby tego nie robić, prezydent Duda na spotkaniu z prezydentem Obamą powinien być wyspany – dodał Meysztowicz zwracając się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Wcześniej Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) pytała większość parlamentarną „dlaczego nie chce przyjąć rozwiązań, które pozwolą na odpolitycznienie Trybunału Konstytucyjnego”. – Pani poseł - przepraszam bardzo - no dlaczego: mają inny punkt widzenia – odpowiedział marszałek Kuchciński.
Poseł PSL Krzysztof Paszyk pytał natomiast, ile z pomysłów opozycji uwzględniono w projekcie. – Niestety ta lista jest bardzo mizerna, wręcz prawie nie ma żadnych poprawek uwzględnionych – wskazywał.