Jedna z uczestniczek tegorocznego posiedzenia Parlamentu Dzieci i Młodzieży zaliczyła odmienne od pozostałych wystąpienie. 

"Drodzy obywatele! Na dzisiaj przygotowałam całkowicie apolityczną i bezstronną przemowę, której jednak tutaj nie wygłoszę. Patrząc na to, co się dzieje na dzisiejszych obradach, jestem zmuszona wyrazić swoje zdanie i swój sprzeciw"-mówiła dziewczyna, która następnie postanowiła... podziękować rządowi Prawa i Sprawiedliwości za zapewnienie poczucia bezpieczeństwa Polakom. 

"Chciałam tylko podziękować naszemu rządowi za to, że zapewnił mi poczucie bezpieczeństwa. Za to, że nie pozwolił wprowadzić uchodźców"- podkreśliła. Wypowiedź spotkała się z różnymi reakcjami, zarówno oklaskami, jak i krzykami czy buczeniem. 

"Dzięki tej decyzji nie boję się chodzić po ulicy, nie boję się aktów terrorystycznych. Tą trudną decyzją broni naszego kraju, naszej kultury, dziedzictwa i nas obywateli polskich!"-kontynuowała nastolatka. Jak dodała, ma koleżanki w stolicach europejskich. Wiele z nich boi się jeździć do centrum, czy tego, że ich strój może okazać się "prowokujący". 

"A Wam spod znaku tęczy już dziękujemy, bo zmieniliście to piękne zjawisko, zagarnęliście to, a teraz już nigdy tęcza nie będzie mi się kojarzyć z pięknym zjawiskiem! Zniszczyliście to"-dodała młoda posłanka, zwracając się do "buczącej" części sali. 

Prowadzący apelowali o wyłączenie nastolatce mikrofonu. Wystąpienie oburzyło również niektórych gości, m.in. Dorotę Zawadzką, czyli tzw. "Supernianię". 

"Po całym dniu świetnych, mądrych, merytorycznych wystąpień młodych ludzi na @parlament_dim pojawiło się jedno niebywałe. Nawołujące do nienawiści i dyskryminujące. Bardzo ostra reakcja młodych ludzi na sali. Chcieli ją nawet wykluczyć z obrad. Bardzo to było smutne wystąpienie"-napisała na Twitterze. 

Reakcja "Superniani" oraz części uczestników średnio pokrywa się z zachwytami posła Platformy Obywatelskiej, Michała Szczerby nad "wolnością wypowiedzi", "szacunkiem dla mówców" i demokratycznymi wartościami prezentowanymi podczas posiedzenia. Powstaje również pytanie, gdzie tu było "nawoływanie do nienawiści". Nawet, jeżeli wystąpienie nastolatki było zbyt emocjonalne, wydaje się, że jeżeli zachwycamy się "demokracją" i "wolnością słowa", powinno być miejsce również i na takie przemowy.

 

ajk/Twitter, Fronda.pl