"Nie może być tak, że co chwilę dowiadujemy się o dowodach aroganckiego zachowania i pomiatania ludźmi przez poszczególnych sędziów" - powiedział w programie „Bez retuszu” w TVP Info Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości bronił reformy sądownictwa i tłumaczył, dlaczego projekt zakłada m.in. wygaszenie kadencji członków Krajowej Rady Sądownictwa.

We wtorek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka przerwała prace nad rządowym projektem zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa, przewidującym m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady. Na razie nie wyznaczono terminu kontynuacji posiedzenia. Posłowie opozycji zarzucali projektowi naruszanie konstytucji, w tym m.in. złamanie zasady trójpodziału władz. PiS przekonywało, że projekt jest zgodny z konstytucją.

Zbigniew Ziobro tłumaczył, dlaczego prace nad projektem ustawy idą tak wolno. – Trzeba odbudować zaufanie Polaków do sądownictwa, ale prace muszą toczyć się według reguł, które określa regulamin Sejmu. Ten wymaga, aby każdy projekt, który tam trafi, został skonsultowany i uzyskał opinie właściwych organizacji – wskazywał.

Minister dodał, że rozmawiał w tej sprawie z marszałkiem Markiem Kuchcińskim. – Przekazał mi, że nie wpłynęły jeszcze wszystkie opinie tych organizacji, do których projekt skierowano. Z tego powodu doszło do opóźnienia – wyjaśniał. Zdementował też plotki, że w obozie rządzącym jest konflikt, jeśli chodzi o reformę sądownictwa.

Gość „Bez retuszu” odniósł się też do kwestii wygaszenia kadencji członków KRS, co budzi w środowisku sędziowskim najwięcej kontrowersji. Wątpliwości co do tego zapisu zgłosił też m.in. prezydent Andrzej Duda - o czym kilka tygodni temu mówił były szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski. Ziobro zdradził, że rozmawiał o tym z prezydentem. – Jestem przekonany, że wyjaśniliśmy sobie tę sprawę. W tej kwestii czekamy też na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego - przypomniał.

Według szefa resortu sprawiedliwości to obecna ustawa o KRS jest niezgodna z konstytucją, dlatego ją zaskarżył do TK. – Powodem są pośrednie wybory do KRS – mówił. W jego ocenie kadencja wszystkich członków Rady powinna się zaczynać i kończyć w jednym momencie, a teraz każda liczona jest indywidualnie. – Trzeba wygasić w jednym momencie wszystkie mandaty, żeby znów była jedna kadencja dla całego organu, zgodna z konstytucją – podkreślił.

Wytknął też Radzie jej rodowód. – KRS jest takim organem, który powstał jeszcze na mocy porozumienia między komunistami, a stroną solidarnościową. Można powiedzieć, że jest takim tworem po trosze okrągłostołowym, a niektórzy mówią, że reliktem postkomunistycznym, który wprowadził pewne złe obyczaje do sądownictwa wolnej Polski – przekonywał.
Zbigniew Ziobro nie gwarantował, że reforma sądownictwa przyspieszy postępowania przed sądem, ale podkreślił, że taki jest jeden z jej głównych celów. – Nie jedyny rzecz jasna. Dlatego, że chcemy przede wszystkim podnieść standardy etyczne w tym środowisku. Nie może być tak, że co chwilę dobiegają do nas informacje o rozmaitych nieetycznych zachowaniach ludzi, którzy są sędziami, poza sądami - mówił.

– Nie może być tak, że co chwilę dowiadujemy się o dowodach aroganckiego zachowania i pomiatania ludźmi przez poszczególnych sędziów. Nie mówię, że wszystkich, bo są ludzie bardzo kulturalni i profesjonalni, ale niestety są też tacy, którzy są akceptowani, tolerowani, w stosunku do których nie wyciąga się konsekwencji, którzy traktują ludzi jak śmieci, a czasami gorzej niż śmieci – wskazał.

daug/tvp.info