Wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego chce przerwać swój urlop. 22 lutego przyjechał do Trybunału, zwołując nieformalne posiedzenie 8 sędziów TK, mimo iż formalnie przebywa na urlopie do końca marca. Jeśli od kwietnia do końca swojej kadencji nie wykorzysta zaległych 55 dni urlopowych, Skarb Państwa będzie musiał mu wypłacić 60 tys. złotych ekwiwalentu.

Na środowe spotkanie 8 sędziów, bedący na urlopie sędzia Stanisław Biernat wezwał prezes TK, Julię Przyłębską. Zrobił tak, mimo że nie upoważniają go do tego żadne przepisy. Tego samego dnia napisał pismo do pani prezes informując, że chciałby przerwać swój urlop.

Dziennikarze tvp.info poprosili o szczegóły dotyczące wniosku sędziego Biernata i potencjalnych kosztów, jakie może ponieść Skarb Państwa w związku z planami przerwania urlopu. Jak wynika z informacji otrzymanych przez portal tvp.info od biura Trybunału Konstytucyjnego, wiceprezes Biernat zgłosił chęć przerwania urlopu. Prezes Przyłębska nie zgodziła się na to „i poprosiła o zwrotne poinformowanie jej w terminie do 15 marca, w jakim terminie, w okresie do zakończenia kadencji, sędzia Biernat zamierza wykorzystać pozostałe 55 dni urlopu, które mu przysługują”. Gdyby do końca jego kadencji, czyli w okresie od 1 kwietnia do 26 czerwca 2017 r. sędzia Biernat odmówił wykorzystania zaległego urlopu wypoczynkowego – potencjalny ekwiwalent wyniósłby ok. 60 tys. zł.

W swoim piśmie do prezes TK, wiceprezes prosi o przerwanie urlopu w dniach 27 i 28 lutego 2017 r., gdy odbywać się będą dwa posiedzenia TK. Trybunał Konstytucyjny rozpozna wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją procesu legislacyjnego przy wprowadzaniu zmian w ustawie o kuratorach sądowych oraz zbierze się ws. ustawy dotyczącej dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Sędzia Stanisław Biernat przekonuje, że chciałby być na tym posiedzeniu. Jednocześnie, w dniu złożenia pisma o przerwanie urlopu – faktycznie przerwał swój odpoczynek i zwołał nieformalne spotkanie 8 sędziów ws. „niepokojących problemów występujących w TK”. Wiceprezes Biernat przyjechał do TK, mimo iż wykorzystuje obecnie urlop wypoczynkowy, który ma trwać do 31 marca 2017 r.

emde/tvp.info