Były lider Nowoczesnej, Ryszard Petru ma problem. Nie może rozwieść się z żoną- informuje dzisiejszy "Super Express". Jak pisze tabloid, mimo iż żona polityka, Małgorzata kilka miesięcy temu złożył pozew rozwodowy, do tej pory nie wyznaczono pierwszej rozprawy.

Gazeta sugeruje, że chodzi o kwestie związane z podziałem majątku. 

"O ile początkowo nie mogli porozumieć się w kwestii polubownego zakończenia małżeństwa, o tyle teraz problemem jest podział majątku"- czytamy w "Super Expressie", który przypomina, że Ryszard Petru na dwa tygodnie przed złożeniem oświadczenia majątkowego w październiku 2015 dokonał rozdzielności majątkowej. Dlatego też parlamentarzysta nie musiał opisywać całego majątku, który był w posiadaniu małżeństwa. Petru zostawił sobie 3,6 mln zł. Jak podaje gazeta, nie wiadomo, ile przypadło małżonce byłego lidera Nowoczesnej. 

Kłopoty polityka rozpoczęły się w styczniu ubiegłego roku. Portale społecznościowe obiegła wówczas fotografia Ryszarda Petru z partyjną koleżanką, Joanną Schmidt. Jakiś czas później para oficjalnie potwierdziła swój związek. Na Petru spadła lawina krytyki, nie tylko ze strony rządu, partii rządzącej, sprzyjających jej mediów oraz sympatyków PiS, ale również ze strony opozycji. Wówczas (w sylwestra 2016/2017) trwał bowiem protest w Sejmie. Parlamentarzyści opozycji od 16 grudnia 2016 r. do 12 stycznia 2017 okupowali salę plenarną Sejmu. Rzekomo służbowy wyjazd na Maderę nie tylko zaszkodził małżeństwu Ryszarda Petru, ale również jego karierze politycznej. Poseł skompromitował nie tylko siebie, ale również swoją partię. 

yenn/SE.pl, Fronda.pl