Postawiono zarzuty rosyjskiemu pilotowi, który w okresie trwania Światowych Dni Młodzieży w Krakowie złamał przepisy dotyczące ruchu lotniczego nad terytorium Polski. 

Na czas Światowych Dni Młodzieży ruch lotniczy nad Polską został poważnie ograniczony. Policja tłumaczyła to względami bezpieczeństwa pielgrzymów. Ograniczenie obowiązywało wokół Krakowa, Częstochowy, Kalwarii Zebrzydowskiej, Brzegów i Oświęcimia.

Do incydentu doszło 29 lipca. Wojsko wykryło wówczas niezidentyfikowany samolot, który nie odpowiadał na wezwania drogą radiową. Strefę naruszył Rosjanin, który samolotem akrobacyjnym Extra 330 SC leciał z Czech na Mistrzostwa Świata w Akrobacji Samolotowej w Radomiu. Pilot nie zgłosił swojego lotu i przez nieuwagę lub niewiedzę znalazł się w strefie objętej ograniczonym ruchem lotniczym.

Ograniczony ruch lotniczy obowiązywał od 25 lipca do 1 sierpnia, w siedmiu strefach, m.in. wokół Krakowa (promień 100 km) i Częstochowy (promień 50 km), Kalwarii Zebrzydowskiej, Brzegów i Oświęcimia (promień 5 km). Wprowadzono wówczas również bezwzględny zakaz wykonywania lotów przez lotnictwo sportowe, aeroklubowe, rekreacyjne ze szczególnym uwzględnieniem całkowitego zakazu wykonania lotów bezzałogowymi statkami powietrznymi – dronami, który dotyczy wszystkich rodzajów działalności lotniczej.

Dziś częstochowska prokuratura postawiła rosyjskiemu pilotowi zarzut naruszenie przepisów Prawa lotniczego. Zgodnie z przepisami Rosjaninowi za naruszenie przepisów lotniczych i przekroczenie granicy bez zezwolenia może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

daug/telewizjarepublika.pl