Wstępną decyzję w tej sprawie podjęli przewodniczący wszystkich grup politycznych zasiadających w Parlamencie Europejskim - dowiedziało się nieoficjalnie Polskie Radio. Możliwa jest też debata.
 

Wiceprzewodniczący Parlamentu Ryszard Czarnecki potwierdził, że decyzję taką podjęła Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego. Nie jest to decyzja ostateczna.

Przed jej podjęciem przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz chce rozmawiać z komisarzem Fransem Timmermansem, który na bieżąco śledzi sytuację w Polsce.

Poseł Ryszard Czarnecki podkreślił, że frakcja konserwatystów, w której zasiadają posłowie PiS, była przeciwna debacie. Zauważył, że podobne debaty w sprawie Węgier, jedynie wzmocniły rząd premiera Orbana.

Zdaniem przewodniczącego grupy posłów Platformy Obywatelskiej posła Janusza Lewandowskiego, debata taka była nie do uniknięcia. Mimo prób, nie udało się jej opóźnić, bowiem większość frakcji politycznych nalegała na jej przeprowadzenie.

Najbliższa sesja plenarna w Strasburgu zaplanowana jest na okres od 4 do 7 lipca. O tym czy punkt dotyczący Polski znajdzie się w agendzie zdecydują ostatecznie szefowie frakcji w tygodniu poprzedzającym sesję.

Pierwszą krytyczną rezolucję w sprawie Polski PE przegłosował w kwietniu. Parlament wezwał w niej polskie władze do respektowania rekomendacji Komisji Weneckiej oraz do uszanowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Rezolucję przygotowały największe frakcje w Parlamencie Europejskim, chadeków i socjalistów z poparciem liberałów i Zielonych.

kad/Polskie Raido, IAR