Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz zapowiedział, że jeśli jego partia wygra wybory, będzie optował za tym, aby Unia Europejska uzależniała wysokość unijnych dotacji od tego, czy dany kraj przyjmuje uchodźców.

Niemieccy dziennikarze dotarli do dokumentów partii SPD, z których wynika, że już jutro Martin Schulz ma przedstawić tę ideę jako część programu swojego ugrupowania.

Według jego zamiaru fakt przyjmowania, lub nieprzyjmowania uchodźców ma być decydujący w kwestii ustalania wysokości unijnych dotacji dla państw członkowskich. Kraje, które przyjmują uchodźców, mają być w uprzywilejowanej sytuacji.

"Należy jasno ustalić, że kraje, które odmawiają solidarności w ważnych kwestiach, muszą się liczyć z finansowymi stratami i nie mogą nadal liczyć na pełną solidarność ze strony Niemiec i innych krajów" - miał napisać Schulz w dokumencie.

Wybory w Niemczech odbędą się pod koniec września. Jednak jak pokazują obecne sondaże, partia urzędującej kanclerz Angeli Merkel ma wysoką kilkunastoprocentową przewagę nad partią Schulza.

daug/onet.pl