„Dlaczego jako szef największej partii opozycyjnej mam akceptować łamanie prawa? (…) Nie jesteśmy opozycją, która chce rozróby, ale szacunku do prawa!” – próbuje przekonać Grzegorz Schetyna w rozmowie z TVN24 w „Faktach po Faktach”, który dziś odmówił rozmów z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości.

Schetyna najwidoczniej nie ma zamiaru odpuszczać. O ile nawet Ryszard Petru, którego Nowoczesna cieszy się niepomiernie większym poparciem niż PO Schetyny, postanowił wziąć udział w rozmowach i zakończyć spór, który dzieli Polaków, o tyle lider PO nie ma zamiaru składać broni. Trudno wierzyć, że wyjdzie mu to na dobre.

„Jesteśmy gotowi do wszystkich wariantów!” – powiedział także Schetyna.

Zapytany o to, czy Platforma Obywatelska będzie blokować mównicę w środę, podczas pierwszego w tym roku posiedzenia Sejmu, odparł, że zależne to jest od postawy marszałka Kuchcińskiego:

„Jeżeli będzie uważał i starał się nas przekonać, że tamto posiedzenie budżetowe zostało zakończone dalszym posiedzeniem Sejmu, to oczywiście, że tak! (…)  Chyba, że będzie taka sytuacja, że marszałek Kuchciński powie, że kontynuujemy 33. posiedzenie i przechodzimy do poprawek budżetowych”

dam/Fronda.pl